Elżbieta Jakubiak twierdzi, że Mirosław Drzewiecki po nieudanym wprowadzeniu kuratora do PZPN chce dopiec działaczom związku. - PiS walczyło z korupcją. Wszystko było jasne, jakie są nasze intencje i co się dzieje. Dziś te intencje jasne nie są. Gdzieś pod skórą czuję, że to jest działanie na zasadzie: "Poczekajcie. My wam teraz pokażemy.
Była minister dodaje jednak, że w żaden sposób nie usprawiedliwia PZPN-u i poprzedniego prezesa. - Podkreślam jednak, że nigdy nie uważałam PZPN za wiarygodną instytucję. Na pewno jest tak, że zarząd PZPN i prezes Michał Listkiewicz muszą wziąć odpowiedzialność za to, co się działo w polskiej piłce.