Adam Fedoruk: Nie będziemy kalkukować

- Jesteśmy w lepszej sytuacji niż rywale, ale nie będziemy kalkulowali - zapewnił Adam Fedoruk, trener Miedzi Legnica, która w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski podejmie Arkę Gdynia.

W pierwszym spotkaniu był remis 1:1. W Gdyni oba zespoły kończyły pojedynek w dziesiątkę, a gospodarze gola na wagę remisu zdobyli dopiero w 83. minucie. Bramkowy remis stawia przed rewanżem w lepszej sytuacji Miedź, której do awansu do półfinału wystarczy wynik 0:0. Występująca również w pierwszej lidze Arka musi w Legnicy zdobyć przynajmniej jednego gola, jeżeli chce grać dalej o puchar.

- Teoretycznie jesteśmy w lepszej sytuacji niż rywale, ale nie będziemy kalkulowali i gramy o całą pulę. Gra na bezbramkowy remis byłaby błędem. Chcemy wyjść na boisko z takim nastawieniem, jak gdyby tego pierwszego meczu nie było i wszystko miało się rozstrzygnąć we wtorek - powiedział PAP Fedoruk.

Sztab szkoleniowy Miedzi wierzy, że ich zespół zagra jak z Lechem Poznań w 1/8 finału PP, kiedy zwyciężył na własnym stadionie 2:0. W opinii trenerów to był jeden z najlepszych, a być może najlepszy mecz legniczan w tym sezonie.

- Musimy sobie przypomnieć to spotkanie i zagrać tak z Arką. Nie chodzi o samą formę sportową, ale też o nastawienie mentalne. Jeżeli tak się stanie, mamy ogromną szansę pokonać zespół z Gdyni i awansować do półfinału - dodał trener Miedzi.

Legniczanie przystąpią do konfrontacji z Arką pokrzepieni pierwszą wygraną w rundzie wiosennej. W ostatniej kolejce ligowej pokonali na wyjeździe Okocimskiego Brzesko 1:0. Fedoruk uważa, że takie zwycięstwo przed arcyważnym meczem pucharowym może tylko pomóc jego zespołowi.

- Po wygranej zawsze jest przyjemniej grać kolejne spotkanie. To działa mobilizująco, a zespół jako całość nabiera pewności siebie, bo widzi, że wkładana praca daje efekt. Świetnie, że to się stało przed starciem w Pucharze - komentował szkoleniowiec Miedzi.

Ćwierćfinałowy mecz z Arką wzbudza w Legnicy spore zainteresowanie. Jest duża szansa, że we wtorek na stadionie im. Orła Białego zasiądzie komplet sześciu tysięcy kibiców. Bardzo liczą na to piłkarze i trenerzy.

- Mówi się, że kibice to dwunasty zawodnik i to prawda. Dlatego liczymy na głośny doping przez pełne 90, a może nawet 120 minut. Oczywiście odczuwamy też presję, bo stawka jest duża, ale mam w drużynie wielu doświadczonych zawodników i wierzę, że sobie z tym poradzimy - podsumował Fedoruk.

Spotkanie Miedź - Arka zostanie rozegrane we wtorek, początek o godzinie 18.30. Wygrany zmierzy się w półfinale PP ze zwycięzcą dwumeczu Sandecja Nowy Sącz - KGHM Zagłębie Lubin (0:2).

Komentarze (0)