Łukasz Teodorczyk wraca do składu Lecha Poznań, nowa hierarchia wśród zmienników?

Odejście Bartosza Ślusarskiego doprowadziło do sporych eksperymentów w ataku Lecha. Efekty są co najwyżej średnie. Na jaki wariant sztab szkoleniowy zdecyduje się w najbliższych meczach?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Opcja numer jeden to w tej chwili Łukasz Teodorczyk. 22-latek jest jedynym napastnikiem dysponującym solidnym doświadczeniem. W odwodzie pozostają jeszcze aktualnie kontuzjowany Vojo Ubiparip, a także Dawid Kownacki i Dariusz Formella. Ostatnia dwójka nie dostawała dotąd wielu szans, choć Kownacki wszedł na boisko w Szczecinie i dał bardzo dobrą zmianę, zdobywając honorowego gola.

W przerwie zimowej trener Mariusz Rumak postanowił przekwalifikować na napastnika Kaspera Hamalainena. Ten wariant wypalił bardzo średnio. Fin nie gra źle, w starciu ze Śląskiem Wrocław (2:1) zdobył nawet gola po stałym fragmencie. Nie da się jednak oprzeć wrażeniu, że atak to nie jest dla niego optymalna pozycja. W potyczce z Pogonią Szczecin (1:5) często bowiem cofał się po piłkę do drugiej linii, przez co na szpicy powstawała luka.

- Problem w meczu z Portowcami polegał na tym, że Kasper w ogóle nie mógł się doczekać futbolówki. W pierwszej połowie zaliczył z nią zaledwie trzynaście kontaktów i dlatego właśnie się cofał - zaznaczył trener Mariusz Rumak.

Opiekun Kolejorza broni swojego pomysłu. - Wcześniej ta opcja funkcjonowała naprawdę nieźle. Sprawdziliśmy ją w sparingu ze Spartą Praga i wtedy Hamalainen strzelił gola. Potem testowaliśmy to ustawienie przeciwko Dolcanowi Ząbki - również z pozytywnym skutkiem. Właśnie te spotkania skłoniły mnie do zastosowania tego wariantu w pierwszych meczach rundy wiosennej - dodał.

W sobotnim starciu z Piastem Gliwice do dyspozycji Rumaka będzie już powracający po kartkowej absencji Łukasz Teodorczyk. - Ze Śląskiem dał bardzo dobrą zmianę i wniósł do drużyny jakość. Nie ukrywam, że jego szanse na grę w sobotę są duże - poinformował trener.

Na swoją okazję czekają ponadto Kownacki i Formella. Ten pierwszy ma już za sobą debiutanckiego gola i najprawdopodobniej to on będzie pierwszym zmiennikiem "Teo". Opcja z Hamalainenem na szpicy - przynajmniej na razie - wydaje się mało realna.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×