Stojan Vranjes tylko jeden raz trenował z nowymi kolegami z drużyny, a i tak Michał Probierz zdecydować się postawić na niego od pierwszej minuty w meczu z Wisłą Kraków. - To była bardzo trudna decyzja. Wiadomo, że mamy kilku chłopaków, którzy trenują z nami cały czas i liczyli na szansę gry przy nieobecności Wiśniewskiego. Ważne jest to, że Stojan znajduje się w rytmie meczowym, dlatego bez problemu wytrzymał trudy tego spotkania. W takim pojedynku potrzebny był nam gracz, który potrafi utrzymać się przy piłce, a takim jest na pewno Vranjes. Jego występ oceniam pozytywnie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener biało-zielonych.
- Jestem trochę zmęczony całym zamieszaniem wokół mojej osoby. Wiadomo, że ciągle byłem w podróży i to też miało wpływ na moją grę. Boisko było trudne i często graliśmy długimi piłkami - mówił po meczu Bośniak, który w Lechii występuje z numerem 21.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Jak nowego pomocnika oceniają koledzy z drużyny? - Mimo jednego treningu widać, że będzie on dużym wzmocnieniem - mówił Rafał Janicki.
Teraz Lechię czeka wyjazdowy mecz z bezpośrednim rywalem w walce o pierwszą ósemkę - Koroną Kielce. Zwycięstwo w takim pojedynku na pewno jest nieocenione, ponieważ w środku tabeli różnice punktowe pomiędzy poszczególnymi zespołami są bardzo małe.