Takiego układu miejsc w tabeli ekstraklasy po dziewięciu kolejkach nie przewidywali nawet najwybitniejsi piłkarscy eksperci. Przed sezonem wszyscy rozpływali się w zachwytach nad grą Górnika w letnich sparingach, wróżąc zabrzanom nie tylko walkę o piątą lokatę, lecz przy odrobinie szczęścia nawet o ligowe podium. Rzeczywistość dla utytułowanego śląskiego klubu okazała się jednak brutalna. Dziewięć kolejek i dno ligowej tabeli z trzynastoma straconymi bramkami i trzema strzelonymi na pewno nie jest wynikiem, jaki satysfakcjonuje piłkarskie środowisko w Zabrzu.
Niewiele ciekawiej układa się sytuacja ŁKS, lecz pozycja łodzian była według znawców polskiego futbolu do przewidzenia. Drużyna trenera Marka Chojnackiego, podobnie jak w poprzednich sezonach, miała walczyć o ligowy byt i tak się właśnie dzieje. Wprawdzie wyjazdowe zwycięstwo nad GKS Bełchatów 2:0 i domowy triumf nad Jagiellonią Białystok 1:0 stawiały przed drużyną z Łodzi perspektywę walki o wyższe miejsce w ligowej hierarchii, ale klęska w Gdyni w rozmiarach aż 0:4 szybko sprowadziła ŁKS na ziemię. Drużyna z Alei Unii ma po dziewięciu kolejkach osiem punktów i niewielkie szanse na wybicie się z ligowej szarzyzny.
Sobotnie spotkanie dwóch drużyn, które już na starcie sezonu mają nóż na gardle i na gwałt potrzebują punktów, będzie z pewnością ciekawym widowiskiem, bo na boisku w takich meczach nikt nie odpuszcza. Drużyna gospodarzy przystąpi do tego pojedynku w najsilniejszym zestawieniu, z Tomaszem Zahorskim i Jerzym Brzęczkiem, zaś z wiadomych przyczyn zabraknie snajpera Górnika wypożyczonego do Łodzi, Dawida Jarki. Ma on w umowie wypożyczenia zawartą klauzulę o zakazie gry w spotkaniach z macierzystym klubem. Dlaczego? - Sprawa jest oczywista. Jarka to napastnik, więc mógłby nam wyrządzić w tym meczu wiele krzywdy. Na pewno na jego występ się nie zgodzimy, bo to jest jak wiązanie na siebie stryczka - powiedział portalowi SportoweFakty.pl prezes Górnika, Jędrzej Jędrych.
Dla drużyny ŁKS brak młodego snajpera jest dużą stratą. Dawid Jarka strzelił dotychczas zaledwie dwie bramki dla łodzian, ale było to w wyżej wymienionych spotkaniach z drużynami z Bełchatowa i Białegostoku. W Zabrzu jednak Jarka na pewno nic nie strzeli. Poza nim do Łodzi z Górnego Śląska latem na zasadzie wypożyczenia trafili obrońca Adam Marciniak i pomocnik Dariusz Stachowiak. Dla tego pierwszego był to powrót na stare śmieci, bowiem w letnim okienku transferowym sezonu 2007/08 wraz z Tomaszem Hajto przeszedł on do drużyny 14-krotnych mistrzów Polski właśnie z zespołu Marka Chojnackiego. Marciniaka i Stachowiaka w sobotnim spotkaniu kibice mogą zobaczyć na boisku.
W chwili obecnej wiadomo, że najgorszym wynikiem, zarówno dla zabrzan jak i łodzian, byłby, bo ten ani Górnika, ani ŁKS-u w żadnym stopniu nie ratuje.
W starciach Górnika z ŁKS-em w poprzednim sezonie bramek nie brakowało. Najpierw w Łodzi Trójkolorowi, prowadzeni jeszcze przez trenera Ryszarda Wieczorka, wygrali z gospodarzami 1:0 po bramce strzelonej przez Tomasza Zahorskiego. Warto nadmienić, że było to pierwsze trafienie "Zahora" dla jedenastki z Zabrza po przeprowadzce z Groclinu Grodzisk Wlkp. W rundzie wiosennej przy Rooseveltaa padł remis 1:1. Dla gospodarzy strzelił raz jeszcze Zahorski, a bramkę dla łodzian zdobył Ensar Arifović, który latem przeniósł się z Łodzi do Białegostoku. W letnim okresie przygotowawczym obie jedenastki rozegrały między sobą mecz sparingowy. Zakończył się on zwycięstwem zabrzan 3:1. Dwie bramki w tym spotkaniu strzelił snajper Górnika, Przemysław Pitry, zaś jedno trafienie dołożył nie kto inny jak Tomasz Zahorski. Dla ŁKS-u bramkę zdobył Węgier Gabor Vayer.
Górnik Zabrze - ŁKS Łódź / sob 25.10.2008 godz 17:30
Przewidywane składy:
Górnik Zabrze: Vaclavik - Bonin, Hajto, Pazdan, Magiera - Malinowski, Brzęczek, Bajić, Madejski - Zahorski, Pitry.
ŁKS Łódź: Wyparło - Mowlik, Ognjanović, Adamski, Marciniak - Leszczyński, Haliti, Drumlak, Vayer, Biskup - Kujawa.
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).
Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - ŁKS Łódź
Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT