Poznańska lokomotywa zawita do czerwonej latarni - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Lech Poznań

Poniedziałkowy mecz Widzewa Łódź z Lechem Poznań zakończy 25. serię spotkań T-Mobile Ekstraklasy. To kolejne ważne starcie dla podopiecznych trenera Skowronka, którzy ostatni raz wygrali 2 listopada.

Widzew już od dłuższego czasu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Co gorsze dla łodzian, strata do najbliższych rywali powiększa się z każdą kolejką. Do piętnastego Podbeskidzia Bielsko-Biała czerwono-biało-czerwoni tracą już siedem punktów, a do Zagłębia Lubin - osiem. Jeśli podopieczni trenera Artura Skowronka chcą wciąż liczyć się w walce o utrzymanie, muszą zacząć wygrywać "od zaraz". Może się bowiem okazać, że podział punktów po rundzie zasadniczej nie wystarczy do złapania peletonu przed zakończeniem sezonu.

Światełkiem w tunelu dla gospodarzy jest fakt, że grają przed własną publicznością, ponieważ tylko w takich okolicznościach zdobywali w tym sezonie punkty. Widzew to jedyny zespół w ekstraklasie, który nie ugrał na obcych boiskach ani jednego "oczka". Nie stawia go to jednak w roli faworyta poniedziałkowego meczu. Do Łodzi przyjeżdża bowiem obecnie czwarty zespół ekstraklasy - Lech Poznań, który, pomimo niestabilnej wiosennej formy, wciąż liczy się w walce nawet o tytuł mistrzowski. Kolejorz w ostatniej kolejce rozbił przy Bułgarskiej Piasta Gliwice 4:0, ale tydzień wcześniej doznał sromotnej porażki z Pogonią w Szczecinie, bo aż 1:5.

Oprócz nierównej dyspozycji swojego zespołu, trener gości, Mariusz Rumak, boryka się także z kłopotami kadrowymi. Do trójki graczy - Kebby Ceesaya, Vojo Ubiparipa i Jasmina Buricia, którzy zmagają się z urazami od dłuższego czasu dołączyli Tomasz Kędziora , Kasper Hamalainen oraz Marcin Kamiński. - Gdyby do starcia z Widzewem doszło wcześniej, a nie dopiero w poniedziałek, to ci gracze na pewno by nie wystąpili - powiedział na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Kolejorza. - Zobaczymy w jakiej będą dyspozycji dwa dni później. Losy ich występu w Łodzi będą się ważyć do ostatniej chwili - dodał.

Długą listę nieobecnych posiada także Skowronek. Wprawdzie kilka dni temu oficjalnie zarejestrowany został rosyjski bramkarz Aleksiej Bieriezin, to jednak jego występ przeciwko Lechowi jest mało prawdopodobny. Zawodnik zagrał w niedzielę w rezerwach zespołu, podobnie jak Litwin Povilas Leimonas. W poniedziałek na boisku przy Piłsudskiego nie ujrzymy także pauzującego za kartki Bartłomieja Kasprzaka oraz leczących urazy Princewilla Okachiego, Jonatana de Amo i Alena Melunovicia.

Zawodnicy Widzewa i Lecha spotykali się ze sobą na boiskach ekstraklasy 65 razy. W dziewiętnastu starciach triumfowali czerwono-biało-czerwoni, osiemnastokrotnie wygrali piłkarze Kolejorza, a pozostałe 28 meczów zakończyło się remisami. W ostatniej konfrontacji obu zespołów, która miała miejsce jesienią ubiegłego roku przy Bułgarskiej, górą okazali się lechici, pokonując łodzian 1:0. Autorem jedynej bramki w tym mecz był Łukasz Teodorczyk, który najprawdopodobniej jutro wybiegnie w podstawowym składzie gości.

Im bliżej końca rundy zasadniczej, tym coraz większa pewność, że ostatnią deską ratunku Widzewa jest podział punktów. Jednak łodzianie muszą mieć co dzielić, aby przekuć szansę w utrzymanie. W zaistniałych okolicznościach każde spotkanie dla łodzian urasta do rangi meczu "o sześć punktów". Patrząc także z perspektywy zespołu trenera Rumaka, zwycięstwo pomoże zmazać lechitom wyjazdową plamę ze Szczecina oraz przybliżyć Kolejorza do czołowej trójki ligi - Legii, Ruchu i Wisły.

Widzew Łódź – Lech Poznań / pon. 10.03.2014, godz. 18:00
->RELACJA LIVE

Przewidywane składy:

Widzew Łódź: Patryk Wolański - Marcin Kikut, Krystian Nowak, Marek Wasiluk, Yani Urdinov - Piotr Mroziński, Mateusz Cetnarski - Patryk Mikita, Veljko Batrović, Marcin Kaczmarek - Eduards Visnakovs.

Lech Poznań: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Manuel Arboleda, Hubert Wołąkiewicz, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Szymon Pawłowski, Dawid Kownacki, Gergo Lovrencsics - Łukasz Teodorczyk.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Widzew Łódź – Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź – Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (5)
avatar
eXpErT
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczę na kolejną kompromitację Rumaka :) 
avatar
Gert
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obawiam się porażki. Dla Lecha mecze z Widzewem zawsze są strasznie ciężkie, widzew prawie na pewno skupi się na przeszkadzaniu w grze, a nie na graniu w piłkę. Mam nadzieję że Lech skromnie wy Czytaj całość
arekPL
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby ta lokomotywa nie została zatrzymana pod semaforem z czerwonym światełkiem... Lech musi pierwszy strzelić bramkę , najlepiej przed przerwą. Jeśli będzie wtopa to pewnie Rumak będzie ciągnął Czytaj całość
avatar
tennisfan96
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż oba zespoły muszą wygrać.Lech faworytem ale o zwycięstwo nie będzie łatwo,trzeba będzie wyrwać te 3 punkty. 
avatar
tomas68
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W czym problem ważne aby nie spaść a zawodników zawsze można zmienić.