Polski golkiper przeniósł się do rumuńskiego klubu pod koniec stycznia. W dwóch pierwszych kolejkach rundy wiosennej z ławki rezerwowych oglądał, jak między słupkami spisywał się Razvan Stanca, ale na poniedziałkowe spotkanie z wiceliderem z Ploeszti bramkarze zamienili się miejscami.
W I połowie Gliwa spisywał się bez zarzutu, pewnie broniąc na linii. Najwięcej wysiłku kosztowała go interwencja po strzale Laurentiu Iorgi z 25 metrów. Po przerwie również bronił dobrze - nie można go winić za przepuszczenie strzału Alexandru Matela z rzutu wolnego, po którym piłka wylądowała w samym okienku jego bramki i za to, że skapitulował w sytuacji sam na sam z Iorgą.
Zobacz fenomenalne uderzenie Matela, przy którym Gliwa był bez szans:
[wrzuta=3AnzpWbBmYJ,mmkk07]
Astra Ploeszti - Pandurii Targu Jiu 2:0 (0:0)
1:0 - Matel 65'
2:0 - Iorga 70'