- Niczego nie mogę potwierdzić, bo nie prowadziłem negocjacji, nie miałem też żadnego kontaktu z tym klubem. W ogóle pierwsze słyszę o rzekomym zainteresowaniu Piasta moją osobą - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Zieliński.
53-letni szkoleniowiec pozostaje bez pracy od września ubiegłego roku. Wówczas rozstał się z Ruchem Chorzów. Czy tęskni już za powrotem na ławkę? A może nie zamierza się z tym spieszyć? - Chciałbym oczywiście wrócić. Myślę, że to normalne w moim zawodzie, a wykonuję go już dwadzieścia lat. Na tę chwilę jednak nie jestem w stanie powiedzieć kiedy to nastąpi i co się wydarzy, bo żadnych konkretów nie ma - zaznaczył.
Niektórzy trenerzy nie przyjmują pierwszej lepszej oferty, lecz czekają na taką, która spełni ich ambicje. Zieliński nie zamierza tego robić. - Wiadomo, że najatrakcyjniejszą opcją byłoby objęcie którejś z drużyn ekstraklasy, ale nie zamykam się na propozycje z niższych lig. Rozpatrzę każdą i na pewno nie można wykluczyć mojej pracy np. w I lidze - dodał.
Zieliński ma już sobą dość bogatą karierę trenerską. Prowadził m. in. Górnika Łęczna, Piast Gliwice, Odrę Wodzisław, Groclin Dyskobolię Grodzisk Wlkp., Polonię Warszawa, Lecha Poznań i Ruch Chorzów. Największy sukces osiągnął z Kolejorzem (mistrzostwo kraju w edycji 2009/2010).