Marcin Brosz uciekł spod topora. Dwóch trenerów rozmawiało o pracy w Piaście Gliwice
Wyniki Piasta Gliwice w rundzie rewanżowej nie powalały na kolana. Przed ostatnią kolejką śląski zespół miał na koncie dwa zwycięstwa, pięć remisów i trzy porażki. To zachwiało pozycją Marcina Brosza.
Szkoleniowiec Piasta Gliwice jest obecnie najdłużej pracującym trenerem w drużynie T-Mobile Ekstraklasy. Pracy w klubie z Okrzei trener podjął się 10 czerwca 2010 roku, najpierw prowadząc niebiesko-czerwonych przez dwa lata na zapleczu elity, by w drugim sezonie wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem poprowadzić gliwiczan do historycznego występu w europejskich pucharach.
Udany poprzedni sezon i czwarte miejsce, na jakim Piast zakończył rozgrywki dało bowiem gliwickiej drużynie przepustkę do występu w eliminacjach Ligi Europejskiej. Przygoda z Europą szybko się dla śląskiej drużyny skończyła, gdy ta okazała się słabsza w dwumeczu od azerskiego Karabachu Agdam.
Kołodziejczyka nie uratował nawet fakt, że Piast rok 2013 kończył na finansowym plusie. To jednak trudne nie było, kiedy z samego budżetu miasta Gliwice na konto klubu trafiło bagatela 12 mln złotych, co stanowi jeden z najlepszych wyników w piłkarskiej elicie.
Kolejną ofiarą słabej postawy Piasta miał być wcześniej wspomniany Brosz. Według informacji portalu SportoweFakty.pl po odsunięciu od obowiązków prezesa, włodarze gliwickiego klubu gotowali się do zmiany szkoleniowca. Prowadzili już wstępne rozmowy z potencjalnymi następcami dotychczasowego szkoleniowca w osobach Czesława Michniewicza i Jacka Zielińskiego.
Niespodziewane zwycięstwo Piastunek w Chorzowie sprawiło jednak, że rozmowy zawieszono i Brosz na pewno poprowadzi drużynę w najbliższym meczu z Legią. Trudno jednak spodziewać się, by w wypadku niepowodzenia ze stołeczną drużyną szkoleniowiec pożegnał się z posadą. Jest więc wielce prawdopodobne, że poprowadzi on Piasta przynajmniej do końca fazy zasadniczej bieżącego sezonu.
Piast w końcu się przełamał - w Gliwicach na wygraną czekano... 654 minuty!