6 
Z pozyskanym w styczniu Ludovikiem Obraniakiem wiązano w Bremie ogromne nadzieje. Działacze i kibice liczyli, że doświadczony reprezentant Polski szybko zaaklimatyzuje się w Niemczech i będzie liderem linii pomocy wespół z Aaronem Huntem. Tymczasem w pierwszych ośmiu pojedynkach "Ludo" wypadł poniżej oczekiwań, a przydał się drużynie jedynie przy rzutach wolnych - ze stałych fragmentów zdobył gola i zaliczył asystę.
Obraniak od niemieckich mediów zbiera bardzo słabe recenzje, a niemoc zawodnika dostrzegł również Robin Dutt, ściągając go z boiska w dwóch ostatnich pojedynkach odpowiednio po 64 i 46 minutach. "Nowy nabytek Obraniak w ogóle nie spełnia oczekiwań. Przeciwko Wolfsburgowi zaliczył asystę, dośrodkowując z rzutu wolnego, ale poza tym nie pokazał nic pozytywnego. 29-letni reprezentant kraju wciąż ma ogromne problemy z tempem gry, które w Bundeslidze jest znacznie większe aniżeli w Ligue 1. W ostatnim meczu po przerwie nie pojawił się już na boisku, a zmiennik Eljero Elia spisał się lepiej od niego" - analizuje bremeński portal kreiszeitung.de.
Dyspozycja Obraniaka nie podoba się również Huntowi, który jako jeden z nielicznych zawodników Werderu utrzymuje wysokie poziom występów. Choć wychowanek klubu nie wskazuje wprost na byłego gracza Girondins Bordeaux, nie ma wątpliwości, że więcej spodziewa się zwłaszcza od "Ludo". - Zmagamy się z gigantycznymi problemami, kiedy jesteśmy w posiadaniu piłki. Mam wrażenie, że tylko nieliczni piłkarze chcą operować piłką. Tak jak w dwóch ostatnich spotkaniach nie może to wyglądać! - narzeka ofensywny pomocnik.
Sytuacja drużyny z Weserstadion w tabeli wciąż nie jest tragiczna. Nad strefą spadkową Werder ma 5-punktową przewagę, ale VfB Stuttgart i Hamburger SV z pewnością aż do ostatniej kolejki będą walczyć o ligowy byt. Bremeńczycy mocno liczą zatem na wyjazdową wygraną nad sąsiadem z tabeli Hannoverem 96. To, czy w tym pojedynku wystąpi Obraniak, nie jest przesądzone. Zaskoczeniem nie będzie, jeśli Dutt posadzi go na ławce, a do boju pośle Eljero Elię.
