Powrót legendy sprzed lat - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Wisła Kraków

W sobotę na ławce trenerskiej stadionu przy al. Piłsudskiego w Łodzi po latach ponownie usiądzie Franciszek Smuda. Będzie to jednak miejsce zespołu Wisły Kraków, która zagra w 29. kolejce z Widzewem.

Obecny szkoleniowiec Białej Gwiazdy to w Łodzi legenda. Franciszek Smuda święcił w latach dziewięćdziesiątych triumfy z Widzewem Łódź, zdobywając w sezonach 95/96 oraz 96/97 mistrzostwa Polski. Warto dodać, że w pierwszym z wymienionych łodzianie nie przegrali żadnego ligowego spotkania! Rok później Widzew zdobył tytuł mistrza Polski wydzierając Legii w Warszawie zwycięstwo w ostatnich pięciu minutach meczu i ostatecznie pokonując ją 3:2. Ponadto, Smuda to wciąż ostatni trener, który cieszył się z awansu polskiej drużyny do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Miało to miejsce w 1996 po wyeliminowaniu w ostatniej rundzie fazy kwalifikacyjnej Brondby Kopenhaga w dramatycznym dwumeczu (2:1 i 2:3).

Spotkania z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski nie może doczekać się aktualny trener Widzewa, Artur Skowronek . - Mam bardzo duży szacunek do trenera Smudy i ten kontakt, który będę miał z nim, chciałbym wykorzystać poprzez złapanie doświadczenia z człowiekiem, który ma na swoim koncie wiele sukcesów. Mam ochotę poznać go bliżej. Mam nadzieję, że trener Smuda jest otwartym człowiekiem - przyznał na przedmeczowej konferencji prasowej. - Daleko mi do tego, co osiągnął trener Smuda. Ja jestem dopiero na początku swojej drogi - dodał.

Dziś przy Piłsudskiego o takich sukcesach, jakie osiągał Smuda, łódzcy kibice mogą jedynie powspominać. Ich klub znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli i już tam pozostanie aż do końca fazy zasadniczej obecnego sezonu. Widzew, który zgromadził zaledwie 19 punktów, to pierwszy kandydat do spadku z ekstraklasy. W bieżącym roku łodzianie nie mieli okazji jeszcze cieszyć się ze zwycięstwa, a pierwszy wyjazdowy punkt zdobyli dopiero w zeszły weekend w meczu z Cracovią. W dodatku strata do bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie zwiększa się i wszystko wskazuje na to, że będzie ona wciąż spora nawet po podziale punktów.

Sobotni goście z kolei wciąż liczą się w walce o mistrzostwo Polski. Wisła plasuje się obecnie na trzeciej pozycji z 45-ma punktami na swoim koncie. Głównymi celami Białej Gwiazdy na najbliższy weekend są awans na drugie miejsce oraz możliwie największe zmniejszenie straty do lidera tabeli, Legii Warszawa, przed zakończeniem fazy zasadniczej. Krakowscy piłkarze mają jednak w ostatnich tygodniach kłopoty ze zdobywaniem punktów. W ostatniej kolejce wiślacy ulegli w Lubinie Zagłębiu 1:3, mimo, że jako pierwsi objęli prowadzenie. Biała Gwiazda dała sobie odebrać punkty pod koniec spotkania. Fatalny błąd przy ostatnim golu Miedziowych popełnił golkiper Wisły, Michał Miśkiewicz, który nie trafił w piłkę po podaniu Nalepy.

W siedmiu meczach po zimowej przerwie drużyna Franciszka Smudy zdobyła tylko osiem punktów, co jest dopiero jedenastym wynikiem rundy wiosennej. Mimo to, krakowianie wciąż utrzymują miejsce na podium, choć ich strata do Legii wzrosła z sześciu punktów po rundzie jesiennej do dwunastu "oczek". Za uniknięcie bolesnego spadku w tabeli Biała Gwiazda może m.in. "podziękować" Górnikowi Zabrze, który wszedł w bieżący rok jeszcze gorzej niż krakowski zespół i do samego końca drżeć będzie o pozostanie w pierwszej "ósemce" ligi.

W sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi na boisku po stronie gospodarzy nie pojawią się Yani Urdinov oraz Aleksejs Visnakovs. Obaj dochodzą do siebie po kontuzjach i trenują indywidualnie. Straty kadrowe zanotowane zostały również po stronie Wisły. W Krakowie pozostanie Dariusz Dudka, który pauzuje przez kontuzję mięśnia dwugłowego uda, której nabawił się w ubiegły piątek. Uraz uniemożliwił mu udział w ostatnim meczu z Zagłębiem w Lubinie (1:3) i eliminuje go także z treningów jeszcze przez co najmniej tydzień. Do dyspozycji trenera Smudy ponownie będą za to Arkadiusz Głowacki oraz Ostoja Stjepanović. Pierwszy odcierpiał karę za czerwoną kartkę w meczu z Legią Warszawa, a drugi powrócił do dyspozycji po chorobie.

W dotychczasowych 59 spotkaniach między obiema drużynami górą są sobotni goście. 30 meczów zakończyło się wygraną krakowskiej Wisły, a tylko 14 - Widzewa. W pozostałych 15-tu konfrontacjach padł remis. Jesienią na stadionie przy ul. Reymonta Wisła pokonała Widzew 3:0, a bramki w tym meczu zdobyli Donald Guerrier oraz Paweł Brożek.
Widzew Łódź - Wisła Kraków

/ sb. 5.04.2014, godz. 18:00
->RELACJA LIVE

Przewidywane składy:

Widzew Łódź: Patryk Wolański - Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Rafał Augustyniak, Marcin Kikut - Piotr Mroziński, Mateusz Cetnarski - Veljko Batrović, Bartłomiej Kasprzak, Marcin Kaczmarek - Eduards Visnakovs.

Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz – Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Michał Nalepa, Gordan Bunoza – Ostoja Stjepanović, Alan Uryga, Michał Chrapek, Łukasz Garguła, Semir Stilić – Paweł Brożek

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Zamów relację z meczu Widzew Łódź – Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź – Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
user1910
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taka mała ciekawostka : Smuda nigdy nie wygrał z Widzewem siedząc na ławce trenerskiej przeciwnej drużyny.