Bundesliga: Pierwsza porażka Bayernu w sezonie! Schalke straciło punkty, ważny triumf Stuttgartu

Mistrzowie Niemiec znaleźli pogromcę na krajowym podwórku i przegrali pierwszy raz w tym sezonie. Ludovic Obraniak w meczu z Schalke pojawił się na murawie dopiero w 89. minucie.

Pep Guardiola mając na uwadze nadchodzący pojedynek rewanżowy w ćwierćfinale LM z Manchesterem United, wystawił przeciwko FCA rezerwowy skład. Debiut w Bundeslidze zaliczył boczny obrońca Ylli Sallahi, pierwszy raz w tym sezonie w niemieckiej ekstraklasie wystąpił Mitchell Weiser, a na skrzydle zagrał 18-letni Pierre-Emile Hoejbjerg. Mocno osłabieni do rywalizacji przystąpili jednak również gospodarze - kontuzje wykluczyły Ragnara Klavana, Kevina Vogta i lidera zespołu Tobiasa Wernera, a za żółte kartki musiał pauzować najlepszy strzelec Andre Hahn.

W pierwszej połowie mistrzowie Niemiec grali zupełnie bezbarwnie i nie potrafili zagrozić Marwinowi Hitzowi. Z animuszem mecz rozpoczęli za to miejscowi, którzy sprawiali sporo kłopotów Manuelowi Neuerowi. W 26. minucie golkiper Bayernu wygrał pojedynek sam na sam z Halilem Altintopem, ale kilka chwil później był bezradny, gdy mocny strzał w górny róg bramki oddał Sascha Moelders. Napastnikowi gospodarzy świetnie asystował najlepszy na placu gry Daniel Baier.

Po zmianie stron Guardiola szybko dokonał trzech zmian, a gra przyjezdnych nieco się poprawiła. Sytuacji bramkowych Bawarczycy nie mieli jednak zbyt wiele - jedynie strzał Davida Alaby w 68. minucie zatrzymał się na słupku. Augsburczycy umiejętnie oddalali grę od własnego pola karnego i wyprowadzali szybkie kontry. Na 2:0 mogli podwyższyć Alexander Esswein, który przegrał pojedynek sam na sam z Neuerem, oraz Raul Bobadilla. Argentyńczyk oddał strzał w słupek z trudnej pozycji, zamiast dograć do idealnie ustawionego Altintopa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Bayern doznał pierwszej porażki w tym sezonie i w nie najlepszych nastrojach podejdzie do pojedynku z Czerwonymi Diabłami w środowy wieczór. Trzeba jednak wskazać, że przed pierwszym gwizdkiem Guardiola zapowiadał, iż po wywalczeniu tytułu uwagę skupia wyłącznie na Lidze Mistrzów oraz - w mniejszym zakresie - na Pucharze Niemiec.

Walczące o wicemistrzostwo z Borussią Dortmund Schalke tylko zremisowało z Werderem. Oba gole padły w pierwszej połowie: najpierw Franco Di Santo z ostrego kąta zaskoczył Ralfa Faehrmanna, a następnie ładny strzał z 15 metrów oddał Leon Goretzka. Po zmianie stron pojedynek był wyrównany, a remis można uznać za sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Ludovic Obraniak wszedł na boisko dopiero w 89. minucie w miejsce Clemensa Fritza, natomiast Martin Kobylański znalazł się poza kadrą meczową.

Bremeńczycy są coraz bliżej utrzymania, a wszystko wskazuje na to, że ligowy byt już teraz zapewnił sobie Eintracht. Orły zasłużenie pokonały Mainz po trafieniach Joselu i Alexandra Meiera. Hiszpan oraz Niemiec trafili po zmianie stron, a przed przerwą zespół z Moguncji miał sporo szczęścia i dobrze dysponowanego między słupkami Lorisa Kariusa.

Na 4. pozycję w tabeli udało się wskoczyć drużynie Luciena Favre'a. Gladbach wygrali na trudnym terenie w Norymberdze 2:0, w czym pomogło im szczęście. Pierwszy gol padł po strzale Juana Arango z rzutu wolnego i rykoszecie od stojącego w murze Josipa Drmicia. Drugą bramkę strzelił Max Kruse po dyskusyjnym rzucie karnym za rzekomy faul Mike'a Frantza. Drużyna Gertjana Verbeeka w tabeli spadła an 17. pozycję i jest coraz bliższa degradacji.

Ze strefy spadkowej wydobył się Stuttgart, wygrywając w niezwykle ważnym pojedynku z Freiburgiem. Bohaterem drużyny Huuba Stevensa został Alexandru Maxim. Rumun strzelił pierwszą bramkę i jak na tacy wyłożył piłkę Martinowi Harnikowi, który ustalił rezultat. Co ciekawe, gospodarzom aż trzykrotnie na drodze do bramki stawały słupki i poprzeczka.

Wyniki sobotnich spotkań 29. kolejki Bundesligi:

FC Augsburg - Bayern Monachium 1:0 (1:0)
1:0 - Moelders 31'

Składy:

Augsburg: Hitz - Verhaegh, Callsen-Bracker, Hong (76' Reinhardt), Ostrzolek - Baier - Esswein, Kohr, Altintop, Holzhauser (54' Philp) - Moelders (83' Bobadilla).

Bayern: Neuer - Weiser, van Buyten, Martinez, Sallahi (51' Alaba) - Schweinsteiger, Kroos - Shaqiri (46' Goetze), Pizarro (63' Mueller), Hoejbjerg - Mandzukić.

Werder Brema - Schalke 04 Gelsenkirchen 1:1 (1:1)
1:0 - Di Santo 15'
1:1 - Goretzka 33'

Eintracht Frankfurt - FSV Mainz 2:0 (0:0)
1:0 - Joselu 52'
2:0 - Meier 85'

VfB Stuttgart - SC Freiburg 2:0 (0:0)
1:0 - Maxim 69'
2:0 - Harnik 89'

FC Nuernberg - Borussia M'gladbach 0:2 (0:1)
0:1 - Arango 18'
0:2 - Kruse (k.) 79'[b]
TABELA BUNDESLIGI ->>>

{"id":"","title":""}

Źródło: x-news/Foto Olimpik[/b]

Komentarze (27)
avatar
KSF BVB
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma z czego robić afery, Bayern oszczędza się na LM a SF już sensacja bo Bayern przegrał. 
avatar
pachan
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytuł artykułu w ogóle nie ma nic wspólnego z obrazkiem, no chyba ze fetują pierwszą porażkę w sezonie 
feanorr
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdyby Robert już grał w Bayernie seria nadal byłaby kontynuowana. 
avatar
Gert
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stawiam że dają zarobić swoim u buka, przy okazji pomagając zaprzyjaźnionemu FCA w walce o LE a ponadto oszczędzają siły na ManU. 
avatar
eXpErT
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zawsze się wygrywa, ale coś się w Bayernie zaczyna zacinać. Szkoda, że nie ma Van Persiego bo może sensacja by się wydarzyła, a tak no MU i tak ma marne szanse na awans.