Po porażce 0:3 na Santiago Bernabeu tylko najbardziej zagorzali kibice Borussii Dortmund wierzyli w awans do półfinału. Wicemistrzowie Niemiec w rewanżu rozegrali jednak znakomite spotkanie i doprowadzenie do wyrównania w dwumeczu mieli na wyciągnięcie ręki. W drugiej połowie zimnej krwi zabrakło Henrichowi Mchitarjanowi, a dwiema świetnymi paradami popisał się Iker Casillas.
- Towarzyszą nam mieszane uczucia. To był wieczór, którego kibice długo nie zapomną. Stworzyliśmy kilka świetnych sytuacji w drugiej połowie i niewiele brakowało, byśmy sprawili jedną z największych sensacji w historii futbolu - kręcił głową Mats Hummels.
- Musimy koniecznie zachować wideo z tego pojedynku i pokazywać je wszystkim zespołom, które przegrają pierwszy pojedynek w dwumeczu 0:3. Zagraliśmy doskonale i możemy być dumni - komentował Juergen Klopp.
Na miarę oczekiwań wypadli piłkarze, którzy zazwyczaj pełnią rolę rezerwowych: Manuel Friedrich, Milos Jojić i Oliver Kirch. - Zrobiliśmy wszystko, co tylko mogliśmy zrobić, a mimo to żegnamy się z rozgrywkami. To szaleństwo! Mamy niestety czego żałować, ponieważ już w pierwszej połowie mogliśmy strzelić cztery czy pięć bramek - stwierdził 31-latek.
- Pokazaliśmy naszą najlepszą piłkę, co niestety nie udało nam się w Madrycie. Byliśmy zdecydowanie lepsi i naprawdę powinniśmy strzelić więcej niż tylko dwa gole. Ponieważ jednak był to tak znakomity występ, nikomu nie będę niczego wypominał - podsumował Klopp.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
{"id":"","title":""}
Źródło: DE RTL TV/x-news