Mieszane uczucia w Borussii: Zrobiliśmy wszystko, jedna z największych sensacji była blisko (wideo)

- To był wspaniały wieczór, ale bez happy endu - przyznaje Mats Hummels po spotkaniu z Realem, w którym Borussia Dortmund zwyciężyła 2:0 i nie zdołała odrobić strat z Madrytu.

Po porażce 0:3 na Santiago Bernabeu tylko najbardziej zagorzali kibice Borussii Dortmund wierzyli w awans do półfinału. Wicemistrzowie Niemiec w rewanżu rozegrali jednak znakomite spotkanie i doprowadzenie do wyrównania w dwumeczu mieli na wyciągnięcie ręki. W drugiej połowie zimnej krwi zabrakło Henrichowi Mchitarjanowi, a dwiema świetnymi paradami popisał się Iker Casillas.

- Towarzyszą nam mieszane uczucia. To był wieczór, którego kibice długo nie zapomną. Stworzyliśmy kilka świetnych sytuacji w drugiej połowie i niewiele brakowało, byśmy sprawili jedną z największych sensacji w historii futbolu - kręcił głową Mats Hummels.

- Musimy koniecznie zachować wideo z tego pojedynku i pokazywać je wszystkim zespołom, które przegrają pierwszy pojedynek w dwumeczu 0:3. Zagraliśmy doskonale i możemy być dumni - komentował Juergen Klopp.

Na miarę oczekiwań wypadli piłkarze, którzy zazwyczaj pełnią rolę rezerwowych: Manuel Friedrich, Milos Jojić i Oliver Kirch. - Zrobiliśmy wszystko, co tylko mogliśmy zrobić, a mimo to żegnamy się z rozgrywkami. To szaleństwo! Mamy niestety czego żałować, ponieważ już w pierwszej połowie mogliśmy strzelić cztery czy pięć bramek - stwierdził 31-latek.

- Pokazaliśmy naszą najlepszą piłkę, co niestety nie udało nam się w Madrycie. Byliśmy zdecydowanie lepsi i naprawdę powinniśmy strzelić więcej niż tylko dwa gole. Ponieważ jednak był to tak znakomity występ, nikomu nie będę niczego wypominał - podsumował Klopp.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

{"id":"","title":""}

Źródło: DE RTL TV/x-news

Źródło artykułu: