Manchester United trafił i... zgasł. Moyes: Nie powinniśmy pozwolić na tak szybkie wyrównanie

Menedżer Czerwonych Diabłów żałuje szybko straconego gola po efektownym trafieniu Patrice'a Evry. Chwali przy tym podopiecznych za to, że sprawili w dwumeczu spore kłopoty Bayernowi Monachium.

Gdy w 57. minucie Patrice Evra kapitalnym strzałem pokonał Manuela Neuera, w obozie gości zapanowała euforia. Nie trwała ona jednak długo, ponieważ kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadził Mario Mandzukić. Od tego czasu na murawie Allianz Arena rządzili i dzielili Bawarczycy, a defensywa Manchesteru United zaczęła funkcjonować znacznie słabiej. Efekt? Porażka 1:3 i pożegnanie z Ligą Mistrzów.

- Początkujących piłkarzy zawsze uczy się, że po zdobyciu bramki musisz zrobić wszystko, by za chwilę nie roztrwonić uzyskanej przewagi. My straciliśmy gola zdecydowanie zbyt szybko. Grało nam się ciężko, przeżywaliśmy trudne chwile, ale mimo to objęliśmy prowadzenie. Powinniśmy wtedy przez pięć czy dziesięć minut uniemożliwić Bayernowi szybsze rozgrywanie piłki. Dysponowaliśmy wystarczającym doświadczeniem, by uniknąć błyskawicznie straconego gola - przyznał David Moyes.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Nie wiem, co zadecydowało o takich przebiegu wydarzeń. Być może brak należytej koncentracji, a być może euforia po trafieniu. W każdym razie gdy traci się gola tuż po zdobyciu bramki, pretensje można mieć tylko do siebie. Generalnie z występu drużyny mogę być zadowolony, jednak kilka drobnych błędów kosztowało nas awans. Sądzę, że utrudniliśmy zadanie obrońcom tytułu i zmusiliśmy ich do dużego wysiłku - skomentował Szkot.

Po doprowadzeniu do remisu Bayernowi zajęło tylko nieco ponad kwadrans, by jeszcze dwukrotnie pokonać Davida de Geę. - Kiedy przegrywaliśmy 1:2, wiedziałem, że do szczęścia potrzebujemy tylko jednego gola i wierzyłem, że przechylimy szalę dwumeczu na naszą korzyść. Zabił nas dopiero trzeci gol dla Bayernu - podsumował.

Źródło artykułu: