W tym sezonie bydgoski zespół dopadła prawdziwa plaga kontuzji. Od dłuższego czasu uraz leczy napastnik Paweł Abbott, a jeszcze w trakcie rundy wiosennej poważnych problemów zdrowotnych nabawili się między innymi: Paweł Strąk, Herold Goulon, Paweł Wojciechowski oraz Michał Masłowski. Ten ostatni w tym sezonie nie pojawi się już na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Ponadto wśród wyżej wymienionych graczy w większości byli to piłkarze podstawowej jedenastki.
Jakby tego było mało w sobotę po starciu z ostro grającym Bartłomiejem Babiarzem to Bernardo Vasconcelos nabawił się kontuzji barku. Potem jeszcze przez jakiś czas przebywał na boisku, ale w końcu zastąpił go Wahan Geworgian. - Na gorąco po meczu w zasadzie trudno mi powiedzieć o dolegliwości tego urazu. Według wstępnych prognoz potrzebna będzie operacja chirurgiczna na kontuzjowanym barku. Przerwa w występach może potrwać nawet trzy miesiące - poinformował trener Ryszard Tarasiewicz.
Grozy sytuacji dodaje fakt, że portugalski napastnik zaraz po zejściu z boiska musiał udać się do podjeżdżającej karetki pogotowia i od razu pojechał do szpitala, gdzie przeszedł pierwsze badania. - Vasconcelos jeszcze parę minut przebywał na boisku, ale to ze względu, że adrenalina przyćmiewała mocny ból. W końcu jednak musiało dojść do wymuszonej zmiany - zakończył Tarasiewicz.
Sędzia też ślepak, gwizadł jak chciał i co chciał.