Niewykorzystana szansa Pasów. Stawowy: Trzeba się z tym pogodzić

- Do rozegrania mamy 7 meczów, musimy się na tym skupić, bo walka teraz będzie na całego - powiedział trener Cracovii, która po porażce w Kielcach stoczy bój o pozostanie w T-Mobile Ekstraklasie.

[i]

- Korona była bardzo zdeterminowana po tej ostatniej porażce, chciała ten mecz wygrać i go wygrała. Myśmy też chcieli przechylić szalę na swoją korzyść z wiadomego powodu - walczyliśmy o ósemkę, mieliśmy szanse na to żeby się w niej znaleźć - [/i]mówił podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Pasów Wojciech Stawowy, któremu humor popsuła nie tylko porażka jego zespołu, ale też wyniki innych spotkań. - Tym bardziej jest przykro jeśli teraz znamy wyniki pozostałych zespołów, które też walczyły o ósemkę.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego scenariusz według, którego Cracovia znalazłaby się w grupie mistrzowskiej był jasny - wygrana w Kielcach oraz brak porażki Śląska Wrocław bądź wygrana Lecha w Zabrzu. Wszystko potoczyło się po myśli krakowian... tylko nie spotkanie z ich udziałem. - Drużyna starała się zagrać dobry mecz - przekonywał trener gości. Za dobrymi chęciami nie poszedł jednak wynik, na który wpływ miało z pewnością m.in. słabsze pierwsze 45 minut. - Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Była za wolna, za bardzo schematyczna. W drugiej przyspieszyliśmy grę, trochę kotłowało się w polu karnym Korony. Czego więc zabrakło ekipie ze stolicy małopolski, aby pokonać Zbigniewa Małkowskiego? - Takiej pazerności na to żeby te bramki zdobywać. Zabrakło takich klarownych, 100 proc. sytuacji - tłumaczył Stawowy.

Cracovia zmarnowała ogromną szansę
Cracovia zmarnowała ogromną szansę

Choć przed wyjazdem do Kielc opiekun Cracovii mówił, że ewentualny brak awansu do najlepszej ósemki nie będzie tragedią, to gołym okiem było widać rozczarowanie na jego twarzy. - Trzeba się pogodzić z tym wynikiem, z tym, że nie będzie nas w tej pierwszej ósemce. Na pewno to duży zawód dla naszych kibiców, bo każdy miał nadzieję, że Cracovia odniesie tutaj taki wynik, który pozwoli jej w tej ósemce grać.

Przed 5-krotnym mistrzem Polski teraz walka o pozostanie w lidze, która rozpocznie się od pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. - Do rozegrania mamy 7 meczów, musimy się na tym skupić, bo walka teraz będzie na całego. Jest podział punktów i na pewno czeka nas, i pozostałe zespoły, ciężkie zadanie. Chcielibyśmy obronić to dziewiąte miejsce, najlepsze jakie można w tej grupie zdobyć - stwierdził.

Na Kolporter Arenie stawiła się liczna grupa sympatyków z Krakowa, którzy głośnym dopingiem wspierali swój zespół. Również do nich 47-letni trener skierował kilka słów. - Pozostaje mi przeprosić kibiców, bo wiem, że sprawiliśmy im zawód, natomiast zrobimy wszystko żeby w tych pozostałych meczach grać zdecydowanie lepiej i zakończyć ten sezon z tym celem, który sobie postawiliśmy - czyli utrzymaniem w ekstraklasie. Wierzę w to, że drużynę Cracovii stać na to aby w dobrym stylu zakończyć sezon i myśleć już o następnym.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Źródło artykułu: