Po 29. serii gier hanowerczycy znaleźli się w fatalnym położeniu i szykowali się do zaciętej walki o pozostanie w Bundeslidze. Zwycięstwa nad HSV (2:1) i Eintrachtem sprawiły, że podopieczni Tayfuna Korkuta awansowali na 12. pozycję w tabeli i ze spokojem mogą oczekiwać końcówki sezonu.
Pojedynek we Frankfurcie był wyrównanym widowiskiem, a lepszą skuteczność zaprezentowali goście. Przy dwóch pierwszych golach dla H96 w świetnym stylu asystował Christian Pander, natomiast decydujące trafienie padło po sprytnym podaniu Leona Andreasena i strzale Didiera Ya Konana z niewielkiej odległości.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Orły złapały kontakt z Hannoverem dzięki mocnej "główce" Alexandra Meiera, ale na więcej defensywa gości im nie pozwoliła. Warto odnotować, że w 64. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji - po uderzeniu Manuela Schmiedebacha piłkę, stojąc w bramce, wybił Alexander Madlung. Wydawało się, że futbolówka przekroczył linię, ale arbitrzy byli innego zdania i nie uznali trafienia dla drużyny Korkuta.
Co ciekawe, Hannover odniósł dopiero drugie wyjazdowe zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Wcześniej pokonał 3:0 Herthę Berlin.
Eintracht Frankfurt - Hannover 96 2:3 (1:3)
0:1 - Andreasen 2'
1:1 - Lanig 13'
1:2 - Stindl 20'
1:3 - Ya Konan 29'
2:3 - Meier 68'