Stal Stalowa Wola mimo bardzo skromnego budżetu plasuje się w czołówce II ligi grupy wschodniej. W rundzie wiosennej Stalowcy grają jednak w kratkę, ale pomimo tego ciągle zajmują czwartą lokatę w tabeli. Celem Stalówki jest przede wszystkim załapanie się do czołowej ósemki, która gwarantuje grę w nowej zreformowanej lidze w przyszłym sezonie.
Po zremisowanym spotkaniu z Olimpią Zambrów dotychczasowy trener Stali Paweł Wtorek ogłosił, że nie będzie już dalej opiekunem zespołu. - Myślę, że potrzebny jest tej drużynie wstrząs i zmiana. Najlepszą zmianą będzie zmiana trenera. Wierzę w to, że się podniesiemy i w tej II lidze się utrzymamy. Zgłaszałem to zarządowi tydzień wcześniej. Miał 10 dni na przygotowanie innego rozwiązania. Temat jest zamknięty. Jest to definitywne. Zarząd o tym wie - zaznaczył Wtorek.
Decyzji szkoleniowca zarząd klubu nie przyjął. - Paweł Wtorek był rozczarowany po spotkaniu. Nadal ma ważna umowę i nie ma dla mnie tematu zmiany trenera. Nie tragizujmy - nie przegraliśmy meczu, tylko zremisowaliśmy - skomentował na gorąco Mariusz Szymański, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal.
Z dotychczasowym trenerem dalej chcą pracować i sami piłkarze. - Nasze odczucie jest takie, że swoim odejściem na pewno nam nie pomoże tylko może zaszkodzić tej drużynie. Wszyscy mamy taką nadzieję, że jednak uda się go przekonać, aby został - powiedział Wojciech Fabianowski.
Murem za szkoleniowcem stoją także kibice Stalówki, którzy szybko zorganizowali specjalną akcję na jednym z portali społecznościowych. Czy sam Wtorek zmieni swoją decyzję i dalej będzie trenerem zielono-czarnych? Wszystko ma rozstrzygnąć się w najbliższy wtorek. Tego dnia szkoleniowiec ma się spotkać ze swoimi piłkarzami.