Przed rokiem spotkanie Górnika Zabrze i PGE GKS Bełchatów stało na bardzo dobrym poziomie. Wówczas z kompletem punktów z boiska schodzili zawodnicy gospodarzy, którzy po dwóch bramkach Tomasza Zahorskiego pokonali bełchatowian 2:0. W niedzielnym spotkaniu obie drużyny zagrają z myślą zgarnięcia kompletu punktów, który ułatwi im spełnienie celów, jakie sobie postawiły. Przed tygodniem gospodarze pokonali przy Roosevelta Łódzki Klub Sportowy 2:0, a strzelcami bramek byli Tomasz Zahorski i Serb Marko Bajić, który w niedzielnym spotkaniu z GKS nie zagra ze względu na absencję kartkową. W środku pola jedenastki z Zabrza wystąpią najprawdopodobniej Marius Kižys i Leo Markovsky. Alternatywą dla Brazylijczyka jest Adam Danch.
Problemy trenera Henryka Kasperczaka z obsadą środka pola spowodowane są absencją Jerzego Brzęczka, który w ostatnim czasie leczył kontuzję mięśnia czworogłowego i nadal nie jest zdolny do gry. -Bardzo chciałbym wrócić już na boisko i zagrać w meczu z Bełchatowem, ale jeśli mi się to nie uda, będę z trybun trzymał kciuki za chłopaków. W chwili obecnej mój występ jest raczej wykluczony. Mamy świadomość, że GKS Bełchatów to bardzo silna drużyna i czeka nas ciężka przeprawa, ale liczę, że i tym razem zgarniemy komplet punktów. Ostatnie mecze były w naszym wykonaniu bardzo dobre.
Z nieco innym nastawieniem do niedzielnego spotkania z drużyną 14-krotnych mistrzów Polski przystąpią podopieczni trenera Pawła Janasa. Co prawda drużyna z Bełchatowa nie tak dawno miała na koncie imponującą passę czterech kolejnych zwycięstw w lidze, jednak przed tygodniem musiała na własnym stadionie uznać wyższość Polonii Warszawa, ulegając Czarnym Koszulom 1:2. Do Zabrza bełchatowianie jechali więc z nastawieniem zmazania plamy sprzed tygodnia: - Bardzo zależy nam na zwycięstwie w tym spotkaniu, bo chcemy pokazać kibicom, że porażka z Polonią była wypadkiem przy pracy. Wiemy jednak, że drużyna Górnika jest bardzo silna i, co gorsza dla nas, zabrzanie zażegnali już kryzys, jaki prześladował ich na starcie sezonu. Będzie to dla nas bardzo ciężki mecz i na pewno publiczność na stadionie przy Roosevelta nie ułatwi nam zadania. Ja wierzę jednak w nasze zwycięstwo - powiedział w rozmowie z naszym portalem pomocnik GKS, Patryk Rachwał, który swoją karierę zaczynał właśnie w Górniku.
Spotkanie obu drużyn będzie miało szczególny wymiar dla napastnika Górnika, Tomasza Zahorskiego. "Zahor" w poprzednim starciu z bełchatowianami w Zabrzu dwukrotnie zmusił do kapitulacji, broniącego w tym spotkaniu bramki GKS, Łukasza Sapelę. Najpierw pokonał golkipera gości strzałem głową po dośrodkowaniu z lewej strony, a następnie po indywidualnym rajdzie przez pół boiska ustalił wynik meczu na 2:0, pakując piłkę w okienko bramki klubu z Bełchatowa.
W ostatnim czasie snajper Trójkolorowych nie strzelał goli, ale po tym jak przed tygodniem w meczu z ŁKS Łódź zdobył pierwszą bramkę w tym sezonie, już ostrzy sobie zęby na kolejne trafienia. Co prawda w ostatnim spotkaniu GKS z Górnikiem w Bełchatowie padł bezbramkowy remis, ale emocji w tym meczu nie brakowało i podobnie będzie zapewne w niedzielne popołudnie. Mimo dużej różnicy, jaka dzieli obie drużyny w ligowej tabeli, ciężko wskazać faworyta tego spotkania.
Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów / nd 02.11.2008 godz. 14.30
Przewidywane składy:
Górnik Zabrze: Vaclavik - Hajto, Pazdan, Smirnovs, Magiera - Bonin, Kižys, Markovsky, Madejski - Zahorski, Pitry.
PGE GKS Bełchatów: Kozik - Jarzębowski, Drzymont, Pietrasiak, Klepczarek - Nowak, Rachwał, Ujek, Kuklis, Garguła - Costly.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT