- Trudno oceniać decyzję Adama Nawałki, bo każdy ma swoją koncepcję. Jakiś czas temu wytworzył się trend, według którego do kadry trafiają obcokrajowcy z polskim paszportem. Obecny selekcjoner się w to wpisał - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Stefan Białas.
Były opiekun m. in. Jagiellonii Białystok, Cracovii i Legii Warszawa czeka z daleko idącymi wnioskami do spotkania z Niemcami. - Ja nie widziałem Cionka ani na treningach, ani w meczach. Nie chcę więc go oceniać. Selekcjoner uznał, że to dobry piłkarz i niedługo się przekonamy ile w tym prawdy.
[ad=rectangle]
Białas nie ma jednak wątpliwości: powołania dla takich zawodników to droga na skróty. - Nasza młodzież - gdyby była właściwie szkolona - też mogłaby wiele dać reprezentacji. Niestety kolejni szkoleniowcy niechętnie na nią stawiają, bo tacy zawodnicy wymagają doszlifowania i nie zawsze pomagają drużynie w krótkiej perspektywie czasowej. Każdy woli mieć gotowego gracza, który z marszu wejdzie do zespołu i będzie w stanie na niego wpłynąć. Szkoda, bo w naszym kraju nie brakuje zawodników, którzy też nadawaliby się do gry w kadrze - zaznaczył.
28-letni Thiago Rangel Cionek ma polskie korzenie za sprawą pradziadków, natomiast obywatelstwo otrzymał w 2011 roku. Występował w tym czasie w Jagiellonii Białystok, z której rok później przeniósł się do Padovy. Aktualnie przebywa na wypożyczeniu w Modenie (Serie B).
W grupie piłkarzy powołanych do kadry nie znalazł się tym razem Kamil Grosicki. - To trochę dziwne, bo choć on cały czas pracuje we Francji na dobrą markę, to jednak występuje w każdym meczu. Faktem jest, że jego Stade Rennes przegrało ostatnio finał krajowego pucharu z Guingamp i to w fatalnym stylu, ale ta drużyna od dawna ma podobne problemy, niekoniecznie w związku z naszym reprezentantem. W 2009 roku Rennes też poległo w finale tych rozgrywek i także z Guingamp, który występowało wtedy w II lidze. Muszę przyznać, że jestem zaskoczony brakiem Kamila w kadrze - zakończył Białas.