Przed sezonem Marcin Brosz mógł wygodnie zasiąść na ławce i spokojnie awansować z Piastem Gliwice do czołowej ósemki. Boisko jednak szybko wszystko zweryfikowało i ze względnie spokojnych rozgrywek zrobiła się dramatyczna walka o utrzymanie. Przy Okrzei i tak długo czekano z decyzją o zmianie szkoleniowca. Dopiero, gdy Piastunki znalazły się zaledwie dwa punkty nad przepaścią doszło do radykalnych kroków. Brosza na stanowisku - na pięć kolejek do końca sezonu - zastąpił Hiszpan Angel Perez Garcia.
[ad=rectangle]
Przed 57-latkiem postawiono bardzo ciężkie zadanie - ma on utrzymać ekstraklasę w Gliwicach. Misja trudna, ale na pewno wykonalna. Wszak, niebiesko-czerwoni nadal mają wszystko w swoich nogach. Dwa punkty przewagi nad przedostatnim KGHM Zagłębiem Lubin i trzy nad zamykającym całą stawkę Widzewem Łódź. Wystarczy tylko i aż nieco zapunktować i w Gliwicach na nikogo oglądać nie będzie się trzeba.
Garcia podjął się tego, czego obawiali się polscy szkoleniowcy. Żaden z tych, z którym działacze Piasta prowadzili rozmowy nie chciał porywać się na ratowanie gliwiczan. Kogo na ławce trenerskiej widziały władze klubu z Okrzei?
Próbowano ściągnąć przede wszystkim Jana Urbana, który jednak grzecznie podziękował. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Jerzego Engela, Tomasza Hajty i Piotra Stokowca. Ciężko się dziwić, bo jeśli nie zdołaliby utrzymać niebiesko-czerwonych, to na nich spadłaby fala krytyki. W końcu przejęliby zespół nad strefą spadkową, a sezon mógł skończyć się na pozycji spadkowej. Być może opiekunem Ślązaków zostałby Czesław Michniewicz, lecz polskiego Mourinho wiąże jeszcze umowa z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Szansę na powrót do Polski miał Werner Liczka, jednak również i były trener m.in. Polonii Warszawa czy Groclinu Dyskobolii Grodzisk nie chciał próbować ratować Piasta.
Ostatecznie - za protekcją Andrzeja Janeczko, prezesa Stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii - w Gliwicach znalazł się Perez Garcia. Jeśli jednak były piłkarz Realu Madryt nie wywiąże się z postawionych przed nim celów, to w sezonie 2014/2015 przy Okrzei pojawi się kolejny trener. Kto wie, może wówczas ktoś z tych obecnie niechętnych skusi się na pracę w Piaście?
Czy zatem wybór Hiszpana będzie dobrym ruchem? Pierwszą odpowiedź na to pytanie poznamy w sobotę, kiedy to Piastunki zagrają na wyjeździe z Cracovią. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 15:30.