Już od dawna atmosfera na meczach reprezentacji Polski potocznie odkreślana jest jako "piknik". Fani zasiadający na trybunach obiektów, gdzie swoje mecze rozgrywają biało-czerwoni, nie kwapią się do dopingu i tylko sporadycznie wznoszą różne okrzyki. Tym razem było jednak inaczej. Podczas spotkania rozgrywanego na Imtech Arena w Hamburgu Polacy głośnym dopingiem przez całe zawody wspierali drużynę narodową. Takich śpiewów na meczach kadry nie było od dawna. Kibice przyodziani w biało-czerwonego barwy wielokrotnie przekrzykiwali Niemców. Uwagę zwracały też trybuny, na których pojawiło się wiele flag. W końcu po całym obiekcie głośno rozniosło się "Polacy gramy u siebie".
[ad=rectangle]
- Bardzo się z tego cieszę, że kibice dopingowali nas w ten sposób. Jestem dumny z Polaków, którzy przyjechali tutaj na mecz - skomentował po spotkaniu Artur Boruc. Także i inni zawodnicy drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę z uznaniem wypowiadali się o atmosferze stworzonej przez polskich fanów. - Kibice byli wspaniali. Dziękujemy im za wsparcie, za doping. Przez całe spotkanie na stadionie było wielu polskich kibiców. Na pewno jest to coś fantastycznego - zaznaczył Grzegorz Krychowiak.
Z Hamburga dla SportoweFakty.pl,
Artur Długosz
[wrzuta=7TfpOtCl8EO,sawczenkos]