I-ligowy talent na celowniku Legii Warszawa
21-letni ofensywny pomocnik lub cofnięty napastnik Arki jest smakowitym "kąskiem" dla wielu klubów z T-Mobile Ekstraklasy. W ostatnim czasie jest pod baczną obserwacją skautów ze stołecznego klubu.
Młody i utalentowany wychowanek Borowiaka Czersk, w tym sezonie praktycznie w każdym meczu jest wyróżniającym się piłkarzem na zapleczu ekstraklasy. Głównie dzięki jego dobrej formie, kreatywności, wizji gry i umiejętnościom technicznym, stał się liderem i motorem napędowym I-ligowej Arki Gdynia. To jemu koledzy zawdzięczają, że żółto-niebiescy w dalszym ciągu liczą się w grze o T-Mobile Ekstraklasę. Choć po ostatniej porażce z Dolcanem Ząbki w Gdyni - mają już tylko matematyczne szanse na awans.
Jego wysoka forma, zwłaszcza w rundzie wiosennej, nie uszła uwadze wielu skautów, bądź dyrektorów sportowych z klubów ekstraklasy. Praktycznie co mecz Mateusz Szwoch jest z trybun stadionu miejskiego w Gdyni poddawany bacznej obserwacji i analizie. Sam zawodnik zachowuje na szczęście spokojną głowę i twierdzi, że nie interesuje go szum medialny, a chce się skoncentrować na dobrej grze i promocji Arki.- Mateusz musi już w następnym sezonie grać w ekstraklasie, aby w dalszym ciągu podnosił swoje umiejętności sportowe. Najlepiej dla niego byłoby, gdyby awansował na ten poziom z Arką Gdynia. Jeśli to mu się nie uda, to wtedy po wygaśnięciu aktualnego kontraktu, podpisze nowy z innym klubem. Na razie jest za wcześnie, aby mówić jaki to będzie kierunek. Prowadzone są rozmowy z kilkoma polskimi klubami. Nie wykluczam także kierunku zagranicznego - mówi specjalnie dla SportowychFaktów.pl menadżer piłkarza.