Wisła Kraków będzie chciała pomóc Burlidze, a nie go karać
Łukasz Burliga złożył już wyjaśnienia przed częścią zarządu, a w środę spotka się z prezesem Jackiem Bednarzem. Już teraz jednak można przypuszczać, że nie będzie zawieszony - pisze Gazeta Krakowska.
We wtorek piłkarz tłumaczył się przed wiceprezesem zarządu, Maciejem Krupą i dyrektorem sportowym Wisły, Zdzisławem Kapką. Nie było Jacka Bednarza, który w Warszawie załatwiał sprawy licencyjne klubu. Z nim Burliga porozmawia w środę. Prezes jednak już zapowiedział, że surowych kar nie należy się spodziewać. - Sprawę trzeba wyjaśnić, ale będę się starał podejść do niego jak do człowieka, który ma problem. Nie chodzi o to, żeby robić pokazówkę i karać za wszelką cenę. Trzeba raczej pomóc chłopakowi, który się zagubił - zapowiedział w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Więcej w Gazecie Krakowskiej.