Podbrożny dla SportoweFakty.pl: Lech ma duże szanse na zwycięstwo

Nancy z problemami przyleciało do Poznania. Problemy ma mieć także na Bułgarskiej, gdzie spotka się w meczu Pucharu UEFA z Lechem. Zdaniem Jerzego Podbrożnego, byłego zawodnika Lecha, faworyta ciężko wskazać, ale Kolejorz ma duże szanse na odniesienie zwycięstwa.

Francuski klub w pierwszej rundzie Pucharu UEFA pokonał Feyenoord Rotterdam 3:0, ale w tym sezonie nie rozpieszcza swoich kibiców. Nancy zajmuje dopiero piętnaste miejsce w lidze i ma na koncie 12 punktów. Wśród gości czwartkowego meczu kuleje gra właśnie na wyjeździe. W Ligue 1 Nancy jeszcze nie wygrało, a doznało aż czterech porażek. - Na pewno nie wolno lekceważyć Francuzów, bo w Ligue 1 nie grają słabe zespoły - przestrzega w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Jerzy Podbrożny, wielokrotny reprezentant Polski.

- Jeżeli grają w pucharze, to dodatkowo świadczy to o tym, że nie jest to przypadkowa drużyna. Lech musi zagrać agresywnie, zaatakować Nancy w pierwszych dwudziestu minutach i postarać się strzelić bramkę - twierdzi Podbrożny.

Były zawodnik Lecha nie chce podjąć się wytypowania faworyta. Jego zdaniem, obie drużyny mają takie same szanse, aby odnieść zwycięstwo. Lech musi jednak wykorzystać atut własnego boiska. - Trudno powiedzieć, kto jest faworytem. Lech, grając u siebie, na pewno ma duże szanse na zwycięstwo. Będzie komplet widzów i jeśli Kolejorz zagra tak jak z Grasshopperem Zurych, to powinien wygrać z Nancy - uważa były król strzelców polskiej ligi.

Lech ostatnio gra w kratkę. Bardzo dobre mecze przeplata słabszymi. Podbrożny uważa, że Kolejorz mobilizuje się zwłaszcza na te najważniejsze pojedynki. Tak było m.in. z Austrią Wiedeń. Podopieczni Franciszka Smudy wygrali 4:2, ale gola zdobyli dopiero w ostatnich sekundach dogrywki. - Widać, że w lidze nie grają tak, jak w pucharach. Są bardzo zdeterminowani, gdy dochodzi do tych ważniejszych meczów i starają się grać trochę inaczej. Do tej pory jakoś im to wychodziło.

Nancy po zwycięstwie nad Feyenoordem Rotterdam zajmuje wraz z CSKA Moskwa pierwsze miejsce w grupie. - Na pewno zespół z Moskwy jest faworytem tej grupy - mówi Podbrożny po czym dodaje: - Lech także "załapie" się do wyjścia. Feyenoord, Deportivo La Coruna, albo Nancy odpadną. Lech na swoim stadionie zagra jeszcze z Deportivo, a na wyjeździe zmierzy się z CSKA Moskwa oraz z Feyenoordem. Meczem z Holendrami zakończy fazę grupową Pucharu UEFA.

Komentarze (0)