Rzęsiste opady deszczu miały miejsce już przed pierwszym gwizdkiem. Początkowo wydawało się jednak, że warunki będą znośne. Problem w tym, że po rozpoczęciu meczu na murawę spadła prawdziwa ściana wody i utworzyły się ogromne kałuże.
W 12. minucie sędzia Paweł Gil przerwał grę i odesłał piłkarzy obu zespołów do szatni. Na płycie pojawił się natomiast delegat i zaczęły się dyskusje na temat dalszych losów spotkania. Z każdą chwilą coraz bardziej pewne było jednak odwołanie rywalizacji. Tak też ostatecznie postanowiono.
[ad=rectangle]
Wkrótce powinna zostać podana informacja kiedy mecz zostanie dokończony. W nowym terminie gra ma być wznowiona od 12. minuty.