Pierwsze starcie Kolejorza w fazie grupowej - zapowiedź meczu Lech Poznań - AS Nancy

Piłkarze Lecha Poznań po ponad miesiącu oczekiwania rozegrają swój pierwszy w historii mecz w fazie grupowej Pucharu UEFA. Podopieczni Franciszka Smudy zmierzą się na własnym stadionie z AS Nancy. Oba zespoły zapowiadają walkę o zwycięstwo, co powinno zapewnić ciekawe widowisko z dużą dawką emocji.

Lech awans do fazy grupowej zapewnił sobie 2 października po dramatycznym boju z Austrią Wiedeń. Po ponad miesiącu oczekiwania lechici rozegrają pierwszy mecz w fazie grupowej. W inauguracyjnej kolejce pauzowali, więc atmosfera towarzysząca czwartkowemu pojedynkowi jest bardzo gorąca.

AS Nancy w pierwszej kolejce pokonało Feyenoord Rotterdam 3:0. Ich forma jednak nie budzi strachu, bowiem w lidze prezentują się bardzo słabo. Francuzi, podobnie jak trener Franciszek Smuda, uważają jednak, że Puchar UEFA, a mecze ligowe to zupełnie coś innego. - Różnica jest wyczuwalna. Zespół bardziej mobilizuje się na spotkania Pucharu UEFA, bo jest to coś wyjątkowego szczególnie dla klubów, które nie mają okazji do regularnych występów w pucharach. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby grać dobrze również w lidze, ale atmosfera Pucharu UEFA powoduje, że trener nie musi nas dodatkowo motywować - mówi Gennaro Bracigliano, bramkarz i kapitan Nancy.

Szkoleniowiec poznańskiego klubu miał sporo kłopotów w trakcie przygotowań do tego meczu. Czterech piłkarzy narzekało na problemy zdrowotne. W środę Krzysztof Kotorowski, Manuel Arboleda, Rafał Murawski oraz Tomasz Bandrowski trenowali jednak z zespołem. - Wygląda na to, że doszli do zdrowia, ale ciężko stwierdzić jak będą wyglądali w trakcie wysiłku. Musimy zastanowić się co z nimi zrobić. Bandrowski brał antybiotyki i na pewno nie wytrzyma 90 minut - mówi Smuda.

W bramce Lecha po raz kolejny zobaczymy Ivana Turinę, który wystąpił w dwóch ostatnich meczach z Odrą Wodzisław. Wpływ na to ma nie tylko choroba Kotorowskiego, ale lepsze warunki fizyczne Chorwata. - Turina ze swoim wzrostem i wagą jest groźniejszy na przedpolu. W Nancy jest dużo zawodników blisko dwumetrowych - tłumaczy szkoleniowiec Lecha.

Trener Nancy, Pablo Correa nie miał większych zmartwień kadrowych przed tym spotkaniem. Przy ustalaniu składu nie będzie mógł brać pod uwagę jedynie Marca Fortune, który nabawił się kontuzji kolana.

Poznaniacy w środę przeprowadzili ostatni trening na własnych obiektach. Później wyjechali na przedmeczowe zgrupowanie, gdzie obejrzeli mecze Nancy oraz pojedynek Ligi Mistrzów. Francuzi do Polski przylecieli z opóźnieniem, a wieczorem trenowali na głównej płycie stadionu przy ul. Bułgarskiej.

Czwartkowy mecz zapisze się w historii nie tylko poznańskiego klubu. Wliczając mecze Pucharu Intertoto będzie to 50. mecz w roli trenera na międzynarodowej arenie dla Franciszka Smudy. Ponadto lechici mają szansę strzelić tysięczną bramkę dla polskich drużyn w europejskich pucharach. Do tej pory padło ich 999.

Lech Poznań - AS Nancy / czw 06.11.2008 godz. 18:15

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Turina - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Djurdjević - Peszko, Murawski, Injac, Wilk, Stilić, Rengifo.

AS Nancy: Bracigliano - Helder, Ouaddou, Luiz, Macaluso - Biancalani, Berenguer, N'Diaye, N'Guemo - Hadji, Zerka.

Sędzia: Pavel Balaj (Rumunia).

Komentarze (0)