Stal jedzie do Opola po zwycięstwo?

To już ostatnie wyjazdowe spotkanie w tym roku, a zarazem pierwsza potyczka z rundy wiosennej, która zostanie rozegrana już teraz. Po meczu z Odrą zielono-czarni zmierzą się jeszcze na własnym boisku z Wartą Poznań.

Artur Długosz
Artur Długosz

Stal po znakomitym początku rozgrywek później prezentowała się fatalnie. To właśnie na starcie rozgrywek, w pierwszym swoim meczu podopieczni Władysława Łacha pokonali na własnym boisku opolan 2:1.

Stalowcy w rundzie jesiennej w spotkaniach wyjazdowych zdobyli zaledwie cztery punkty. Na obcym terenie przedstawiciele jedynego reprezentanta Podkarpacia w pierwszej lidze odnieśli jedno zwycięstwo i wywalczyli jeden remis. Zwycięstwo wywalczone było tuż na samym początku zmagań. Stal okazała się wówczas lepsza od Korony Kielce. Na kolejne punkty kibice popularnej Stalówki musieli czekać bardzo długo, bo do ostatniego meczu na jesieni. W spotkaniu z Wisłą Płock zielono-czarnym udało się zremisować. Mało brakowało, a mecz zakończyłby się sensacyjnym zwycięstwem Stali, jednak piłkarze Wisły wyrównali stan rywalizacji w ostatnich minutach gry.

Dzięki temu punktowi zdobytemu w Płocku Stalówka przerwała fatalną passę meczów wyjazdowych. Zielono-czarni przegrali wcześniej pięć kolejnych spotkań na obcym terenie. Ta zła passa trwała od 9 sierpnia do 25 października. Być może ten fakt podziała mobilizacjo na graczy z Podkarpacia. W historii meczów graczom ze Stalowej Woli w Opolu zawsze grało się dobrze. - Musimy zrobić wszystko, aby w Opolu wygrać i mieć dzięki temu spokojną zimę - zapowiadają piłkarze ze Stalowej Woli.

Mimo wszystko na spokojną zimę w Stalowej Woli i tak się nie zanosi. Zespół potrzebuje wzmocnień, aby spokojnie utrzymać się w pierwszej lidze. Wiadomo też, że niektórzy piłkarze się nie sprawdzili. Problemem zapewne będą jednak pieniądze, których w Stalowej Woli brakuje...

Do kadry Stali przed meczem z Odrą wraca większość piłkarzy, którzy wcześniej narzekali na urazy. Do dyspozycji trenera Władysława Łacha będą Jonasz Jeżewski, Krystian Lebioda i Kamil Karcz. Zdolny do gry jest także Jakub Ławecki. Być może zdąży się wykurować obrońca Jacek Maciorowski. Po spotkaniu Remes Pucharu Polski kontuzjowany jest Longinus Uwakwe. Dolegliwości odczuwa także Abel Salami. Gdyby ci dwaj czarnoskórzy piłkarze nie zagrali byłaby to wielka strata dla Stali. Ich gra nie jest jednak wykluczona. Na boisku w Opolu na pewno nie pojawią się Jaromir Wieprzęć i Tomasz Walat, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×