Michał Żewłakow: Jest szansa na Meliksona

Dyrektor skautingu Legii Warszawa [tag=6299]Michał Żewłakow[/tag] potwierdził, że stołeczny klub jest zainteresowany pozyskaniem byłej gwiazdy Wisły Kraków - Maora Meliksona.

Maor Melikson zamierza odejść z francuskiego Valenciennes FC, z którym w minionym sezonie spadł z Ligue 1. Jego kontrakt z klubem jest ważny jeszcze przez rok, ale Francuzi chcą zejść z kosztów, więc mogą sprzedać Izraelczyka po okazyjnej cenie - mówi się o 200 tys. euro. Wisła, której zawodnikiem Melikson był w latach 2011-2013, w styczniu 2011 roku zapłaciła za niego Hapoelowi Beer-Szewa ok. 700. tys. euro, a Valenciennes wyłożyło za niego 900 tys. euro.

Dla Białej Gwiazdy rozegrał 62 oficjalne mecze, w których strzelił 9 bramek i zanotował 19 asyst. Zdobył z krakowianami mistrzostwo Polski 2011. Bilans jego francuskiej przygody jest słabszy - to 5 goli i 7 asyst w 54 występach.
[ad=rectangle]
- Melikson to piłkarz, który na polskich boiskach udowodnił, że ma odpowiednią klasę, by być czołową postacią w naszej lidze. Nie ukrywam, że taki zawodnik przydałby nam się w Legii. Jest to ktoś, kto podniósłby jakość drużyny. Maor jest kreatywny, jest w dobrym wieku i gdybyśmy pozyskali takiego piłkarza, bylibyśmy jeszcze mocniejsi. Badamy sytuację i jest szansa, żeby wszystko się powiodło. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć, bo nic nie jest podpisane - mówi na łamach legia.com Michał Żewłakow.

Na razie dwoma letnimi nabytkami mistrzów Polski są zawodnicy z zaplecza T-ME: Łukasz Budziłek z GKS-u Katowice i Mateusz Szwoch z Arki Gdynia. - Chcielibyśmy pozyskiwać młodych, perspektywicznych graczy. Powinniśmy dać im szansę, pomimo tego, że przychodzą do Legii z niższej klasy rozgrywkowej. Mateusz w trakcie ostatniego sezonu udowodnił, że jest zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę, dlatego postanowiliśmy sprowadzić go do Legii. Po tym, jak zaprezentował się Ondrej Duda, uważam, że warto inwestować w młodzież, szczególnie zależy nam na Polakach. Mam nadzieję, że będziemy mieli ze Szwocha dużą pociechę - mówi Żewłakow.

Tak grał Maor Melikson w barwach Wisły Kraków:

Źródło artykułu: