Edgar Bernhardt może zostać w Polsce. W grę wchodzą Jagiellonia, Podbeskidzie i Zawisza
Edgar Bernhardt po dwóch latach opuścił Cracovię, ale niewykluczone, że zostanie w T-ME. "Ediego" widzą u siebie trenerzy Jagiellonii Białystok, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Zawiszy Bydgoszczy.
Maciej Kmita
Bernhardt trafił do Pasów latem 2012 roku z fińskiego FC Lahti. Po krótkich testach trener Wojciech Stawowy zdecydował się na jego zatrudnienie. W sezonie 2012/2013 mocno przyczynił się do awansu Cracovii do T-Mobile Ekstraklasy, zdobywając 5 bramek i notując 8 asyst. W najwyższej klasie rozgrywkowej nie miał już tak dobrego bilansu (3 bramki i asysta), ale część sezonu stracił przez uraz śródstopia.
- Na razie to chcę pobyć z córką i z nią pograć w piłkę. A potem? Chciałbym trafić do takiego klubu, żeby prezes Tabisz i profesor jeszcze o mnie usłyszeli - mówi Bernhardt, któremu nie po drodze było z władzami Cracovii.