W Rybniku spotkał go pech, ale on chce spróbować jeszcze raz. "Musiałem dużo pracować, żeby wrócić"

Wśród trenujących z ekipą ROW-u Rybnik jest Adam Wolniewicz. Dla młodego zawodnika będzie to drugie podejście do śląskiej drużyny. Wcześniejsza przygoda zakończyła się fatalnie.

Przy Gliwickiej pod okiem Marcina Prasoła ćwiczy Adam Wolniewicz. Pomocnik był już wcześniej w rybnickim klubie, jednak wówczas na jego drodze stanęła kontuzja więzadła krzyżowego przedniego. - To ciężka kontuzja. Musiałem dużo pracować, by wrócić, ale wróciłem. Grałem w rezerwach Górnika, a teraz stawiłem się w Rybniku - wspomina pomocnik, który związany jest kontraktem z Górnikiem Zabrze.

W drużynie spadkowicza Wolniewicz chce regularnej gry. Jego pozostanie w klubie nie jest przesądzone. - Będę jeszcze rozmawiał z trenerem, a potem dojdzie do uzgodnienia formalności. Mój cel, to pierwszy skład, o który będę walczył - dodaje piłkarz.
                      [ad=rectangle]
Wracający na boisko Wolniewicz zdążył rozegrać dwanaście spotkań w rezerwach Trójkolorowych, brał także udział w zajęciach pierwszego zespołu. - Chciałem wrócić chociażby do wyczynowego trenowania i seniorskiej piłki z drużyną ROW-u. Znam chłopaków, za pierwszym razem mi się tutaj podobało i chciałbym spróbować jeszcze raz - podkreśla zawodnik, który w Górniku poznał specyfikę pracy trenera Prasoła.

- Preferuje on ciężką pracę i widać, że dużo wyniósł ze szkoły trenera Nawałki, i stara się wprowadzić to do Rybnika - opowiada Adam Wolniewicz. W środę 21-latek wystąpił w przegranym 0:1 sparingu rybniczan z Odrą Opole.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kolejny test-mecz zielono-czarni rozegrają w sobotę o 10:00, a ich rywalem będzie Cracovia. Dla sztabu szkoleniowego ROW-u Rybnik będzie to okazja do przyjrzenia się następnym piłkarzom. Na tę chwilę śląską ekipę tworzą mniej doświadczeni gracze. - Jest przede wszystkim młodzież, mamy trzech-czterech starszych chłopaków i będziemy starali się wyciągnąć od nich jak najwięcej dobrego - zapowiada Wolniewicz.

Źródło artykułu: