- Nie zwracaliśmy uwagi na to, że Legia Warszawa zagra gorszym składem. Nie było to dla nas najważniejsze. Pierwszą połowę w pełni kontrolowaliśmy. Jedynym minusem była głupio stracona bramka do szatni. Musimy zwrócić na to uwagę, bo do zmiany stron pozostało już bardzo niewiele czasu. To był zwykły brak koncentracji. W drugiej odsłonie legioniści mieli już większą przewagę, ale udało nam się wygrać i puchar jedzie do Bydgoszczy - powiedział po meczu o Superpuchar Polski zdobywca decydującego gola, Wahan Geworgian.
[ad=rectangle]
Przed nowym sezonem do bydgoskiego klubu dołączyło wielu nowych zagranicznych graczy. Według Geworgiana, nie będzie to miało wpływu na atmosferę w klubie. - W szatni językiem dominującym jest polski, bo Zawisza to zespół z tego kraju. Namawiam nowych piłkarzy do nauki języka. Na razie radzą sobie nieźle, próbują swoich sił i to jest najważniejsze. Będziemy na pewno im w tym pomagać, bo są w nowym otoczeniu. Na obozie mieszkaliśmy w systemie Polak-Portugalczyk. Miało to pomóc w aklimatyzacji. Mamy fajny zespół i z optymizmem patrzę w przyszłość, ale to boisko wszystko zweryfikuje - dodał pomocnik Zawiszy.