Gdańszczanie ukierunkowani tylko na awans do europejskich pucharów - po prezentacji Lechii

W sobotę o godzinie 14:45 odbyła się prezentacja piłkarzy Lechii Gdańsk. Pokazano również stroje, w jakich w zbliżającym się sezonie będą grali biało-zieloni.

Prezentacja biało-zielonych odbyła się na stadionie przy ulicy Traugutta, gdzie jeszcze niedawno ten zespół grał w lidze i święcił swoje pierwsze triumfy w historii. Do Lechii Gdańsk przed sezonem doszło aż 13 nowych piłkarzy, a łącznie zaprezentowało się ich aż 28. Niestety nie dopisała pogoda, gdyż przez cały czas trwania imprezy, siąpił deszcz.
[ad=rectangle]
Spotkanie z nowymi piłkarzami Lechii poprzedziła prezentacja nowych strojów drużyny. Gdańszczan w zbliżającym się sezonie będzie ubierać firma Saller Sport. Podstawowe komplety, to zielone koszulki i białe spodenki. Stroje rezerwowe, to białe koszulki i zielone spodenki. Trzecim kompletem są czerwone koszulki i czerwone spodenki z żółtymi akcentami - barwy miasta Gdańsk.

Piłkarze znad morza wychodzili dwójkami i krótkie rozmowy przeprowadzał z nimi spiker biało-zielonych, Marcin Gałek. - Na pewno kibice w Niemczech to jedna z najwyższych półek, jeśli chodzi o doping. Kibiców rosyjskich nie można jednak porównywać z polskimi, bo troszeczkę im brakuje - mówił Ariel Borysiuk, który wrócił do Lechii po zagranicznych wojażach. Już w pierwszej kolejce przeciwko swojemu byłemu klubowi zagra Adam Dźwigała. - Na pewno cieszę się z tego, że pokazałem się z dobrej strony w Jagiellonii i trenerzy to zauważyli. Traktuję inaugurację szczególnie, gdyż spędziłem w Białymstoku dwa lata. Dużo się tam nauczyłem i zrobię wszystko, by wyjść na mecz w pierwszej jedenastce - powiedział.

Nowe stroje Lechii Gdańsk / fot. Paweł Doczyk
Nowe stroje Lechii Gdańsk / fot. Paweł Doczyk

Z przyjścia do Lechii był też zadowolony Bartłomiej Pawłowski. - Znam tych chłopaków i miałem z nimi już wcześniej kontakt - szczególnie z Rafałem Janickim i Maciejem Makuszewskim. Pomogli mi w aklimatyzacji. Dobrze też znam historię Lechii. Miejscowi kibice pomogli klubowi podnieść się z kolan. W mojej rodzinnej Łodzi sport kuleje. ŁKS startował od IV ligi. Widzew też spadł i to mnie boli. Liczę, że łódzkie kluby pójdą śladami Lechii i wyjdą na prostą - zauważył zawodnik, który do gdańskiego klubu trafił po pobycie w Maladze.

Na prezentacji nie zabrakło prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. - Mamy inne stadiony niż przed laty, ale i wyższe aspiracje i oczekiwania. Liczę, że to będzie sezon, w którym Lechia wejdzie do Europy. Liczę na to, że będziemy w ścisłej czołówce T-Mobile Ekstraklasy, czego piłkarzom, kibicom i wszystkim związanym z Lechią życzę - stwierdził Adamowicz. - Skoro takie poczyniliśmy wzmocnienia i włożyliśmy wiele wysiłku, to oczekiwania mogą być tylko i wyłącznie ukierunkowane na awans do europejskich pucharów - zdeklarował prezes Lechii, Bartosz Sarnowski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: