Przebywający na zgrupowaniu w Kamieniu ROW Rybnik rozegrał kolejną tego lata grę kontrolną. We wcześniejszym sparingu zielono-czarni bezbramkowo zremisowali z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.
[ad=rectangle]
Wtorkowy mecz wyśmienicie rozpoczął się dla III-ligowej ekipy z Jastrzębia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wojciech Caniboł pokonał Daniela Kajzer strzałem głową. Rybniczanie konstruowali swoje akcje i groźnie atakowali. Jeszcze przed upływem dwudziestu minut spotkania Mariusz Muszalik dograł na głowę Dawida Jarki, który doprowadził do wyrównania.
Aktywny Arkadiusz Kowalczyk także mógł skierować piłkę do bramki, jednak w 30. minucie ponownie uczynił to Jarka, który w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Deege strzałem w długi róg.
Przed upływem pierwszej połowy koncentrację stracił Adam Wolniewicz, którego błąd wykorzystał Bartosz Wojtków, z wielkim spokojem wygrywając rywalizację z Kajzerem. Zmierzającą do bramki futbolówkę starał się wybić Szymon Jary, ale jego poświęcenie na nic się zdało.
W drugiej części meczu oba zespoły stworzyły okazje bramkowe, których nie zdołały wykorzystać, choć te były dogodne. W drużynie GKS-u 1962 Jastrzębie zabrakło Piotra Pacholskiego i Adriana Kopacza. Natomiast w 67. minucie gry kontuzji doznał zawodnik ROW-u, Paweł Mandrysz, który boisko opuścił z grymasem bólu na twarzy.
W zespole trenera Marcina Prasoła zagrali Solomon Mawo i wspomniany Kowalczyk. Obaj piłkarze nie są jeszcze pewni swojej przyszłości w zielono-czarnych barwach. Natomiast w drugiej odsłonie pojedynku zagrał Michał Bedronka, którego nazwisko nie widniało na liście piłkarzy, wybierających się na zgrupowanie. Obrońca prawdopodobnie zostanie wypożyczony do Rybnika z drużyny Górnika Zabrze.
Z kolei szkoleniowiec jastrzębian, Grzegorz Łukasik przyglądał się m.in. Mateuszowi Balcerowi z Odry Wodzisław i Mateuszowi Haborowi z Krupińskiego Suszec.