Przemysław Kaźmierczak: Trzeba patrzeć do przodu
Po dwunastu latach Przemysław Kaźmierczak wrócił do Górnika Łęczna i z dobrej strony zaprezentował się w starciu z Wisłą Kraków.
Paweł Patyra
Na inaugurację zielono-czarni podejmowali Białą Gwiazdę. Beniaminek przed własną publicznością nie zawiódł, choć mógł pokusić się o coś więcej niż remis. - Myślę, że postawiliśmy ciężkie warunki Wiśle. Szkoda, że jeszcze to jedno podanie nie było dokładniejsze, żeby przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Na pewno jest troszkę niedosytu, bo mieliśmy swoje sytuacje. Z drugiej strony, trzeba szanować ten punkt, wyciągnąć wnioski i patrzeć do przodu - uważa Przemysław Kaźmierczak.
Trener Jurij Szatałow skonstruował drużynę, gdzie prym wiodą zawodnicy doświadczeni, jak choćby Maciej Szmatiuk, Grzegorz Bonin, Tomasz Nowak czy właśnie Kaźmierczak. Ten ostatni jest przekonany, iż Górnik z powodzeniem będzie grał T-Mobile Ekstraklasie. - Myślę, że możemy zrobić tutaj ciekawy wynik. Każdy ciężko pracuje, żeby grać - przekonuje 32-letni pomocnik.
Grzegorz Bonin: Będą decydować niuanse Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!