Krychowiak związał się z Sevillą czteroletnią umową. Hiszpanie zapłacili za niego Reims ok. 6 mln euro, co czyni 24-latka drugim najdroższym polskim piłkarzem w historii. Nowy zespół Krychowiaka to piąta ekipa minionego sezonu hiszpańskiej Primera Division i triumfator ostatniej edycji Ligi Europejskiej. Oficjalny debiut w barwach klubu ze stolicy Andaluzji Polak może zaliczyć już 12 sierpnia w spotkaniu o Superpuchar Europy z Realem Madryt, które odbędzie się w walijskim Cardiff.
[ad=rectangle]
W rozmowie z abc.es Polak opowiedział o przenosinach na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Zapytany o to, co skłoniło go do transferu do Sevilli, odparł: - Sevilla wygrała w zeszłym sezonie Ligę Europejską. Kiedy Monchi (dyrektor sportowy klubu - przyp. red.) zgłosił się do mnie, wystarczyła mi sekunda na podjęcie decyzji. Pomogła też rozmowa z trenerem.
Jak reprezentant Polski, który w Sevlli ma zastąpić Kameruńczyka Stephane'a M'Bię, scharakteryzował swój sposób gry? - Jestem piłkarzem, którzy wiele biega, walczakiem. Po to przychodzę do Sevilli. Zawsze grałem bardzo prosto, na jeden, dwa kontakty. Jestem typowym defensywnym pomocnikiem i faktycznie trochę takim jak M'Bia. Pamiętam go z czasów, gdy grał w Olympique Marsylia.
Krychowiak nie jest pierwszym polskim piłkarzem w stolicy Andaluzji, ale pierwszym, który zagra dla Sevilli. W latach '90 XX wieku gwiazdą Betisu był świetny napastnik Wojciech Kowalczyk, a teraz graczem tego klubu jest Damien Perquis.
- Kowalczyk? Nie znam go. Był bramkarzem? Coś słyszałem, ale nie za wiele. Perquis to natomiast mój dobry kolega. Rozmawiałem z nim przed podpisaniem kontraktu i powiedział mi, że Sevilla to świetne miejsce do życia - mówi Krychowiak.