Przychód FC Barcelony w sezonie 2013/2014 wyniósł aż 530 mln euro, co jest najwyższym wynikiem w historii klubu. Jednocześnie po opłaceniu wszelkich podatków zysk z całego roku to 41 mln - jedynie dwa lata temu zespół z Camp Nou był na większym plusie (49 mln). To również czwarty kolejny sezon z rzędu, w którym ostateczny finansowy bilans Barcy jest wyższy po stronie przychodu aniżeli strat.
[ad=rectangle]
W 2010 roku dług klubu wynosił aż 431 mln euro i obecnie został zredukowany do 287 mln. Wiceprezes ds. finansów, Javier Faus, przyznał, że wielki wpływ na to miały kontrakty reklamowe i sponsorskie. W tym samym okresie FC Barcelona awansowała w rankingu Forbesa z 24 na 2 miejsce wśród najbardziej dochodowych klubów.
Oczywiście na konferencji prasowej nie zabrakło pytań na temat rozszerzenia pozwu w sprawie zeszłorocznego transferu Neymara, który oprócz Fausa, obejmuje również aktualnego prezesa, Josepa Bartomeu. - Klub nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Prawnicy powiedzieli nam, że nie ma czego się bać. Jeśli pozew ma inne powody, dalekie od spraw prawnych czy procesowych, nie będę tego oceniać. Jeśli sąd zdecyduje się mnie przesłuchiwać, nie mam zamiaru rezygnować ze swojej funkcji - wyznał Faus.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)