Premierowo na Kolporter Arenie - zapowiedź meczu Korona Kielce - Pogoń Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kieleccy kibice i piłkarze w końcu doczekali się tego momentu. W pierwszym sobotnim meczu 3. kolejki złocisto-krwiści zainaugurują nowy sezon na własnym stadionie. Czy zmażą plamę po niepowodzeniach?

W tym artykule dowiesz się o:

Dwa mecze na obcym terenie i dwie porażki 0:2. Zdecydowanie nie takiego startu w wykonaniu podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza spodziewano się w stolicy woj. świętokrzyskiego. Kielczanie nie dość, że w obu meczach nie zdobyli punktów i nawet jednej bramki, to ponadto nie dali podstaw by móc liczyć na szybką poprawę. Mimo to nastroje w szatni Korony są bojowe. - Wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy, wiemy o co gramy z Pogonią, ale też nie podpalamy się specjalnie, nie rzucamy całego świata na szalę. Jest inna data, inny przeciwnik i warto żeby również wynik był inny i ta nasza gra była taka jakbyśmy sobie wszyscy tego życzyli - mówi przed pierwszym gwizdkiem Przemysław Trytko. [ad=rectangle] Jeśli gospodarze nie chcą się zadomowić w strefie spadkowej, to tym razem muszą uniknąć porażki. W jaki sposób to uczynić? - Nie możemy robić partyzantki. Nie chcę żebyśmy machali "szabelkami" bez głowy. Musimy być zorganizowani, grać z większym polotem, ale też myśleć o tym co się stanie po stracie piłki - przekonuje trener, którego drużyna ligowy falstart "zawdzięcza" m.in. błędom obrońców, i to właśnie ich wyeliminowanie było jednym z głównych celów treningowych ostatnich dni. - Pracowaliśmy nad tym, żeby linia obrony skracała pole gry i aby nie było przerwy między pomocą, a obroną - dodał "Taraś".

Przy Ściegiennego wierzą, że zespół potrafi wygrywać i że przełamanie przyjdzie właśnie na Kolporter Arenie. Stadion ten nie będzie jednak tak głośny jak podczas wcześniejszych spotkań. Wszystko przez brak porozumienia na linii klub-kibice, w efekcie czego na trybunach nie będzie prowadzony zorganizowany doping. To jednak nie jedyny problem. Z powodu urazów na murawie nie pojawią się Vlastimir Jovanović oraz Nabil Aankour, którzy tym samym dołączyli do niedysponowanych od dłuższego czasu Zbigniewa Małkowskiego i Krzysztofa Kiercza. Niepewni swojego występu są również Paweł Golański i Jacek Kiełb. Warto w tym miejscu odnotować, że w barwach Korony nie zobaczymy już Macieja Korzyma, który po 4 latach przeniósł się do Bielska-Białej. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego pozostało więc tylko dwóch napastników: Przemysław Trytko oraz Siergiej Chiżniczenko.

Co słychać w zespole Dariusza Wdowczyka? Dzięki pokonaniu Podbeskidzia i Śląska Wrocław, Duma Pomorza może mówić o najlepszym starcie w historii swoich występów w ekstraklasie. Czy plasując się w czubie tabeli będzie łatwiej o kolejne punkty? – Każdy przeciwnik będzie walczył. Nikt nie odda trzech punktów za darmo. W Kielcach jest trudny teren, a Korona jest zespołem grającym twardo. Także myślę, że będzie trudno, ale jedziemy po trzy punkty - zapowiada Mateusz Matras.

Portowcy w daleką podróż udali się nie tylko z nadzieją na podtrzymanie zwycięskiej passy, ale i z lepszą sytuacją kadrową od najbliższego rywala. W ich szeregach zabraknie kontuzjowanego Macieja Dąbrowskiego oraz wracających do zdrowia Michała Koja i Filipa Kozłowskiego, który co ciekawe urazu nabawił się w ostatnim meczu Pogoni w Kielcach. Gotowi do gry są za to m.in. niedawno pozyskany Bruno Loureiro oraz król strzelców poprzedniego sezonu Marcin Robak, uczestnik bodajże największego transferowego zamieszania ostatnich lat w naszej lidze. Pisząc o tym zawodniku należy wspomnieć, że w zespole gości powstała dość liczna kolonia byłych koroniarzy. Oprócz 31-letniego napastnika stworzyli ją Hernani, Jakub Bąk, Tomasz Lisowski, Maciej Dąbrowski oraz pracujący obecnie w klubie Edi Andradina. Łącznie cała szóstka rozegrała kilkaset spotkań w barwach kieleckiej drużyny. Dodatkowo chyba nikomu nie trzeba przypominać, że obecny trener Pogoni w przeszłości pracował z zespołem scyzoryków.

Historia pojedynków Korony z Pogonią nie przemawia na korzyść gospodarzy, którzy spośród dziesięciu meczów wygrali zaledwie dwa. Ponadto odnotowano trzy remisy i pięć zwycięstw szczecinian. Rywalizacje te często dostarczają jednak wielu emocji, tak jak choćby w minionym sezonie, kiedy to kibice w dwóch spotkaniach zobaczyli aż 9 goli (3:2, 2:2). Czy i tym razem będziemy świadkami ciekawego widowiska?

Korona Kielce - Pogoń Szczecin / sb. 02.08.2014 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Korona: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Leandro - Paweł Sobolewski, Marcin Cebula, Vanja Marković, Jacek Kiełb - Michał Janota - Przemysław Trytko.

Pogoń: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Hernani, Mateusz Lewandowski - Adam Frączczak, Mateusz Matras, Rafał Murawski, Takuya Murayama - Marcin Robak, Łukasz Zwoliński.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Pogoń Szczecin Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Pogoń Szczecin Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Jak zakończy się spotkanie Korona - Pogoń?
Wygraną Korony
Remisem
Zwycięstwem Pogoni
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
artini78
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Portowcy Tylko Zwycięstwo i 3 punkty  
avatar
Gregory75
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę wam wygranej! Nawet bez Maćka Korzyma :)  
avatar
Karmazynowy
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2:1 dla Korony  
DexterCK
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co dziś wygrywamy? :) Mam nadzieję, że nareszcie zobaczę drużynę której się chce i która wie co ma grać. Nawet 1:0 byle wygrali.