Rafał Boguski: Dawno już nie stworzyliśmy tylu czystych sytuacji

Przed meczem z Lechem Wisła była bez zwycięstwa, ale przełamała się tam, gdzie na nią nie stawiano. Rafał Boguski przyznał, że nie spodziewał się, iż jego zespół stworzy tak wiele sytuacji.

Pierwsze fragmenty nie zapowiadały, że Biała Gwiazda wywiezie z Inea Stadionu komplet oczek. Już w 5. minucie doskonałą szansę zmarnował Łukasz Teodorczyk, który przestrzelił mając przed sobą tylko Michała Buchalika. Dopiero po dłuższej chwili krakowianie zaczęli atakować. - Od samego początku Lech mocno na nas ruszył, bo pewnie chciał sobie ułożyć mecz szybko zdobytym golem. Ta sztuka mu się nie udała. Przetrzymaliśmy krótki napór, a potem to my zaczęliśmy dochodzić do głosu - powiedział Rafał Boguski.

Przewaga ekipy Franciszka Smudy przełożyła się na dwie bramki, jednak w drugiej części lechici zdołali doprowadzić do remisu. - W tym momencie było trochę nerwów, zwątpiliśmy nieco w korzystny wynik. Nie chcieliśmy jednak stracić punktów, więc powalczyliśmy do końca, dzięki czemu stać nas na było na jeszcze jedną skuteczną akcję - dodał 30-latek.
[ad=rectangle]
Nerwy wiślaków w drugiej połowie wynikały głównie z tego, że wcześniej zmarnowali oni kilka wybornych szans, by ostatecznie dobić Kolejorza. Dwóch sytuacji nie wykorzystał m. in. Paweł Brożek. - Nie można mieć do niego pretensji. Każdemu zdarzają się mecze, w których ma sytuacje, a nie strzela goli. Paweł jest po kontuzji, przez kilka dni nie trenował i pewnie dlatego zabrakło mu pewności. Jestem jednak przekonany, że odzyska skuteczność - stwierdził Boguski.

W pierwszej części Biała Gwiazda kreowała czyste okazje z zadziwiającą łatwością. Takiego rozwoju wypadków krakowianie z pewnością się nie spodziewali. - To prawda. Nie zakładaliśmy, że uda nam się doprowadzić do tylu dobrych szans. Dawno już nie zdarzył nam się taki mecz. Nasza ofensywa wyglądała naprawdę dobrze, szkoda tylko, że nie padło więcej goli. Zdobyliśmy jednak trzy punkty, a w gruncie rzeczy to jest najważniejsze - zakończył doświadczony piłkarz.

Komentarze (0)