Śląsk Wrocław pokonał Zawiszę Bydgoszcz 2:1. Oba gole dla WKS-u strzelił niezawodny w tym sezonie Robert Pich. Za pierwszym razem Słowak popisał się ładnym uderzeniem z woleja z kilkunastu metrów. Drugie trafienie to już jednak gol "stadiony świata". Pich po indywidualnej akcji popisał się bowiem kapitalnym strzałem z dystansu po którym piłka wpadła w samo okienko. - Zobaczymy jak będzie w następnych spotkaniach. Mam nadzieję, że tak samo i że będę strzelał bramki, a drużyna będzie wygrywać - mówił po meczu uśmiechnięty zawodnik.
[ad=rectangle]
- Strzelałem już podobne bramki, choć ta była bardzo ładna. Myślałem, że piłka już wyjdzie poza boisko, ale wpadła do bramki. Im więcej trenujemy i próbujemy strzałów na treningach, tym lepiej wygląda to w trakcie spotkania - dodał pomocnik.
Teraz przed WKS-em sparingowa potyczka z Borussią Dortmund. - Jeszcze nie grałem przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Ten mecz będzie dla mnie największym w karierze. Zobaczymy jak zawodnicy ze światowej czołówki radzą sobie na boisku - podsumował Pich.