Trener Stjarnan FC: Zrobiliśmy coś naprawdę wielkiego

Wielka radość panowała w szeregach Stjarnan FC po sensacyjnym wyeliminowaniu Lecha, choć trener Runar Sigmundsson - tak jak przed meczem - podkreślał, że jego zespół wierzył w sukces.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Za nami niesamowicie trudne spotkanie. Moja drużyna mnóstwo uwagi musiała poświęcić grze obronnej, ale stanęła na wysokości zadania. Zdawaliśmy sobie sprawę jak duże wyzwanie nas czeka, jednak ani przez chwilę nie przestawaliśmy wierzyć w awans. Mamy silny zespół, także pod względem mentalnym i właśnie dlatego możemy się teraz cieszyć - oznajmił Runar Sigmundsson.Opiekun Islandczyków podkreślił, że wizyta w Poznaniu była dla jego ekipy ogromnym przeżyciem. - Lech to wielki klub, świetni ludzie na trybunach i fantastyczna atmosfera.
Dziennikarze humorystycznie zapytali też trenera gości, czy chciałby pracować w Kolejorzu? - Może kiedyś... - stwierdził enigmatycznie.

Póki co Islandczycy świętują niesamowity sukces. - Awans do IV rundy to coś naprawdę wielkiego. Jesteśmy na etapie, na którym niewielu się nas spodziewało - zakończył.

Samokrytyka piłkarzy Lecha Poznań. "To co wyprawiamy to tragedia! Leją nas amatorzy"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×