LM: Casus Litex vs Debreczyn nadzieją dla Legii Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Nawet jeśli Legia Warszawa faktycznie złamała regulamin Ligi Mistrzów i [tag=19978]Bartosz Bereszyński[/tag] nie był uprawniony do gry w meczu z Celtikiem Glasgow, wcale nie musi zostać ukarana za to walkowerem.

W 87. minucie rewanżowego meczu III rundy el. Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow (2:0) w Edynburgu na boisku w miejsce strzelca pierwszej bramki Michała Żyry pojawił się Bartosz Bereszyński. W czwartek wieczorem stołeczny klub poinformował, że w związku z występem "Beresia" UEFA wszczęła postępowanie wyjaśniające. [ad=rectangle] Wszystko dlatego, że ze względu na czerwoną kartkę otrzymaną w pojedynku 6. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej 2013/2014 z Apollonem Limassol Bereszyński miał pauzować w trzech kolejnych spotkaniach Legii w rozgrywkach UEFA. Wydawało się, że brak występu w meczach II rundy el. LM i pauza w pierwszym meczu III rundy el. LM zamyka sprawę, ale problem w tym, że Bereszyński nie został przez Legię zgłoszony do spotkań II rundy, więc nie bez podstaw pojawia się pytanie o to, czy mógł w jej trakcie odcierpieć karę, skoro nie był uprawniony do udziału w rozgrywkach.

To właśnie bada UEFA i wiele wskazuje na to, że stołeczny klub przez koszmarne niedopatrzenie może wypaść za burtę rozgrywek, a w najlepszym wypadku zostanie ukarany grzywną. Punkt 18.1 "Regulaminu Ligi Mistrzów 2012-2015" mówi bowiem o tym, że "tylko zarejestrowani zawodnicy mogą odcierpieć kary zawieszenia". W myśl tego przepisu Bereszyński nie był graczem zarejestrowanym na czas II rundy eliminacji.

Nadzieja Legii na korzystne rozstrzygnięcie, czyli w tym wypadku ograniczenie się UEFA do ukarania mistrzów Polski grzywną, w casusie Litex Łowecz vs VSC Debreczyn z 2010 roku. W meczu IV rundy el. Ligi Europejskiej między tymi drużynami w zespole z Debreczyna wystąpił nieuprawniony zawodnik. Peter Mate pojawił się na boisku w doliczonym czasie gry II połowy, gdy losy dwumeczu były już praktycznie przesądzone - dokładnie tak jak sprawa awansu Legii do IV rundy, gdy na placu gry w Edynburgu pojawił się Bereszyński.

Węgierski klub został za to ukarany grzywną w wysokości 15 tys. euro, ale UEFA odstąpiła od karania klubu z Debreczyna walkowerem, tłumacząc to tym, że w momencie pojawienia się na boisku nieuprawnionego zawodnika losy rywalizacji były przesądzone i jego wpływ był znikomy.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Marcu
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
"W 87. minucie rewanżowego meczu III rundy el. Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow (2:0) w Edynburgu"  Glasgow a Edynburg to dwa inne miasta :>  
avatar
handball player
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Według strony UEFA.com Bereszyński był zgłoszony do meczu z St. Patrick's wiec wszystko powinno być w porządku. http://www.uefa.com/uefachampionsleague/season=2015/matches/round=2000545/match=2 Czytaj całość
Tonto
7.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo za refleks, błąd szybciutko poprawiony.