Dwie różne połówki - relacja z meczu Flota Świnoujście - Chrobry Głogów

Flota Świnoujście zremisowała 2:2 z Chrobrym Głogów. Wyspiarze stracili przewagę dwóch bramek z pierwszej połowy, głogowianie natomiast zrehabilitowali się za poprzednią kolejkę.

Pierwszy raz na tym szczeblu rozgrywek zmierzyła się Flota z Chrobrym. Początek meczu to wzajemne badanie sił obu zespołów. Pierwszą groźną akcje w 4. minucie stworzyli goście, jednak Michał Michalec uderzał głową obok słupka bramki. W 13. minucie Rafał Grzelak zagrał do nadbiegającego prawą stroną Sebastiana Kamińskiego, ten z pierwszej piłki odegrał na 11 metr do Sebastiana Olszara, który uderzył ponad bramkę.
[ad=rectangle]
Rozochocona Flota dalej napierała, wychodzący sam na sam z bramkarzem Dawid Retlewski został podcięty przez Damiana Sędziaka, który za to przewinienie został ukarany żółtą kartką. Chwilę później po rzucie wolnym wykonywanym przez Grzelaka, piłka zatrzymała się na murze i w sporym zamieszaniu najlepiej zachował się Olszar, który płaskim strzałem umieścił piłkę w bramce.

Głogowianie próbowali odrobić straty, lecz z ich prób nic pożytecznego nie wychodziło. Flota mądrze operowała piłką, długo się przy niej utrzymując. W 28. minucie gospodarze znów pokazali charakter. Najpierw w polu karnym faulowany był Retlewski, czego sędzia nie zauważył. Lecz co się odwlecze to nie uciecze. Piłka trafiła na 20 metr do Arkadiusza Recy, który potężnym strzałem umieścił piłkę tuż obok słupka.

Po drugiej bramce gra się uspokoiła. Dwukrotnie przed szansą stanął Damian Piotrowski, lecz za pierwszym razem znajdował się na pozycji spalonej, a za drugim piłka minimalnie minęła bramkę. Wyspiarze cały czas jednak panowali nad sytuacją i nie pozwalali rywalom na zbyt wiele.

Sebastian Olszar - strzelec pierwszej bramki
Sebastian Olszar - strzelec pierwszej bramki

Od początku drugiej części spotkania szybko bramkę chciał zdobyć Chrobry. Jednak ich zapędy szybko ostudziła defensywa gospodarzy. W 52. minucie sporo miejsca przed polem karnym miał Sędziak, jednak po jego uderzeniu piłka trafiła w Michała Stasiaka. W odpowiedzi blisko zdobycia bramki był Dawid Retlewski, który jednak nie trafił w światło bramki.

W 62. minucie przed szansą stanął ponownie Sędziak, który z ostrego kąta trafił w słupek. Z upływającymi minutami do głosu coraz bardziej dochodzili przyjezdni. Najpierw po uderzeniu Piotrowskiego dobrze interweniował Marcin Skrzeszewski, a następnie Michalec uderzył tuż obok słupka. Wisząca w powietrzu bramka dla Chrobrego, stała się faktem w 69. minucie. Po dośrodkowaniu Michalec odegrał tuż przed bramkę do Michała Ilków-Gołąba, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.

Próby strzelenia bramki przez biało-niebieskich były zbyt słabe. Po zmianie stron oglądaliśmy zupełnie inny zespół podopiecznych Tomasza Kafarskiego. Flota grała zachowawczo, a głogowianie, którzy poczuli szansę na chociaż punkt, atakowali coraz śmielej. W 85. minucie Chrobry udokumentował swoją przewagę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, źle ustawioną obronę świnoujścian wykorzystał Michalec, który zdobył gola wyrównującego.

Wyspiarze na własne życzenie zostali skarceni w drugiej połowie. Podopieczni Ireneusza Mamrota zagrali o wiele lepszą piłkę, aniżeli w pierwszych 45 minutach i wykorzystali zachowawczą postawę rywali.

Po meczu powiedzieli:

Ireneusz Mamrot (trener Chrobrego Głogów): Punkt zdobyty w Świnoujściu jest dla naszej drużyny bardzo ważny, biorąc pod uwagę poprzednią porażkę 0:6. Jeżeli chodzi o aspekt psychologiczny, to wiadomo w jakiej sytuacji byśmy się znaleźli w razie następnego niepowodzenia. W pierwszej połowie zarówno my, jak i Flota stwarzaliśmy sytuacje. Żałuje, że Michał Michalec nie wykorzystał okazji z początku spotkania, łatwiej na pewno by się nam grało. Cieszymy się, że doprowadziliśmy do wyrównania i czekająca nas podróż będzie w dobrych nastrojach. Biorąc pod uwagę jak ten mecz się układał, to gospodarze są zdecydowanie mniej zadowoleni z tego punktu niż my.

Tomasz Kafarski (trener Floty Świnoujście): Dobrze znamy zasadę, że wynik 2:0 jest najgorszym z wyników. Pierwsza bramka, którą straciliśmy wprowadziła w nasze poczynania niepokój. Stałe fragmenty, które do tej pory były atutem Floty, tym razem sprawiły, że tego meczu nie wygraliśmy. W pierwszej części podobała mi się gra mojego zespołu - dobry pressing, ciekawe sytuacje i ładne gole. W tym meczu wystarczyło to tylko do remisu i nie ma co ukrywać, że z tego podziału punktów nie jesteśmy zadowoleni. Jednak każdy punkt trzeba szanować, bo na końcu rozgrywek będzie decydować o pozycji w tabeli.

Flota Świnoujście - Chrobry Głogów 2:2 (2:0)
1:0 - Sebastian Olszar 19'
2:0 - Arkadiusz Reca 28'
2:1 - Michał Ilków Gołąb 69'
2:2 - Michał Michalec 85'

Składy:
Flota:

Skrzeszewski - Kamiński, Zalepa, Stasiak, Opałacz, Reca (83' Erić), Brud, Lisowski, Grzelak (69' Niewiada), Olszar, Retlewski (69' Zieliński).

Chrobry: Skrzyniasz - Ilków Gołąb, Michalec, Samiec, Bogusławski, Danielak, Hałambiec, Ulatowski (75' Ziemniak), Piotrowski (88' Kościelniak), Szczepaniak, Sędziak (79' Pieczara).

Żółte kartki: Olszar, Retlewski (Flota) oraz Samiec (Chrobry).
Sędzia:

Piotr Idzik (Poznań).

Widzów: 1200.

Źródło artykułu: