- Jeżeli druga połowa była dobra, to pierwsza była bardzo dobra w naszym wykonaniu. To, że strzeliliśmy tylko jedną bramkę może być mylące, ale nasze zaangażowanie, organizacja i płynność gry były na bardzo dobrym poziomie. Pokazuje to, że możliwości, które drzemią w naszych zawodnikach, o których wspominałem nie raz faktycznie w moich zawodnikach drzemią - przekonuje Józef Dankowski, trener Górnika Zabrze.
[ad=rectangle]
Zdaniem szkoleniowca śląskiej ekipy po przerwie jego drużyna zagrała nieco słabiej. - W drugiej połowie gra troszeczkę się wyrównała. Jeśli się przegrywa 0:1, to nie ma znaczenia czy przegra się 0:2 czy 0:3, a trzeba próbować. Jagiellonia spróbowała, ale my umiejętnie wybijaliśmy jej argumenty z ręki wytrącaliśmy - analizuje opiekun górniczej drużyny.
- Wydaje mi się, że nasze zwycięstwo w tym meczu było zasłużone. Bardzo dobry mecz zagrał Robert Jeż, ale nie tylko on jest ojcem tego zwycięstwa. Jest on tylko wykonawcą. Gorące słowa uznania należą się całemu zespołowi, bo mało kogo stać byłoby na prowadzenie gry w takim tempie przez całe spotkanie - kiwa głową Dankowski.
Dobry start rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy, w którym Górnik w czterech kolejkach zdobył osiem punktów i nie zaznał jeszcze goryczy porażki zadowala trenera zabrzan. - Wykonaliśmy dobrą robotę i zdobycz punktowa jest zadowalająca. Tym bardziej, że mamy za sobą mecze z mistrzem i wicemistrzem Polski. Na pewno zwycięstwo z Jagiellonią i jego rozmiary są budujące i mam nadzieję, że naszą dobrą formę będziemy udowadniali w kolejnych meczach - wskazuje szkoleniowiec drużyny z Roosevelta.
- Nasza dobra gra to nie przypadek. Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy, by móc w lidze cieszyć się grą i zdobywać punkty. Widać, że wysiłek, jaki włożyliśmy w letnie przygotowania dzisiaj procentuje. Na pewno nasza dobra gra i osiągane wyniki to nie przypadek i możemy grać jeszcze lepiej - zapewnia trener 14-krotnych mistrzów Polski.
Czy Górnik Zabrze podtrzyma dobrą formę? 
