- Całą sprawą zajmuje się jego adwokat. W poniedziałek mieliśmy sygnał, że wszystko zostało dopięte, ale wydaje się, że brakuje jeszcze jednego czy drugiego podpisu. Liczyliśmy, że może najpóźniej dzisiaj wieczorem będzie w Polsce, ale na chwilę obecną nie mam konkretnych wieści na ten temat - powiedział szkoleniowiec złocisto-krwistych Ryszard Tarasiewicz. Olivier Kapo jest obecnie graczem greckiego Levadiakosu, z którym usilnie próbuje się rozstać.
[ad=rectangle]
"Taraś" przekonuje, że w Kielcach wszystko jest już przygotowane na pojawienie się byłego reprezentanta Francji oraz zawodnika m.in. Juventusu Turyn, Birmingham City czy AJ Auxerre. - Jego przyjście jest pewne na więcej niż 50 proc. Dogadaliśmy się już co do warunków finansowych - stwierdził były opiekun Śląska Wrocław. - Myślę, że dojdzie do skutku ten jego transfer, aczkolwiek różnie z tym może jeszcze być, bo jeżeli zawodnik w pewnym momencie jest wolny i rozwiąże kontrakt ma też dodatkowe atuty po swojej stronie i nie zawsze te zobowiązania słowne dochodzą do skutku - dodał ku przestrodze.
Dlaczego wybór padł właśnie na tego zawodnika? - Jest to piłkarz, który nie miał żadnych urazów, jest dobrze wyszkolony technicznie, dobrze grający głową oraz tyłem do bramki. Na pewno byłoby to wzmocnienie naszej siły ofensywnej, bo nie ulega wątpliwości, patrząc przez pryzmat naszych ostatnich spotkań, że jest to potrzebne.