Starcie Realu Madryt z Manchesterem City było hitem środowych meczów Ligi Mistrzów. Lepiej spotkanie rozpoczęło się dla Królewskich, którzy w 28. minucie objęli prowadzenie po strzale Rodrygo. Później strzelali już tylko goście.
W 35. minucie do remisu doprowadził Nico O'Reilly, a jeszcze przed przerwą gola strzelił Erling Haaland i było 2:1 dla podopiecznych Pepa Guardioli. I choć Real robił wszystko, by wyrównać, to jednak musiał uznać wyższość przeciwnika.
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Polacy zdobyli mistrzostwo świata!
W sieci nie brakowało krytycznych opinii na temat gry Królewskich. "Atak pozycyjny Realu przypomina początek sezonu Piasta Gliwice" - podsumował Wojciech Kowalczyk. Jak wyglądał początek sezonu Piasta? Cztery remisy, trzy porażki i trzy strzelone gole.
"City zapomniało przylecieć do Madrytu. A Real, jak na drużynę w kryzysie wygląda całkiem ok" - pisał na początku meczu Piotr Wołosik. Kowalczyk namawiał go nawet na usunięcie wpisu. "Chyba to zrobię" - zażartował Wołosik.
Zastrzeżenia do pracy sędziów miał Rafał Wolski. "Szkoda, że golowi City na 1:1 nie przyjrzeli się. I przewinieniu na Asencio Spoko, gramy dalej" - napisał. "W 2. połowie deficyty Realu były już widoczne. Najlepsi wśród gospodarzy: Courtois, Carreras, Rodrygo" - dodał.
"Zanosi się na potężne problemy Realu Madryt" - dodał Radosław Nawrot. I faktycznie, Real miał w tym spotkaniu duże problemy.
"Real nie zagrał źle, ale miał konia trojańskiego Rudigera w składzie" - ocenił Patryk Idasiak.
"To nie był zły mecz - choć druga połowa bardzo chaotyczna - i można tu znaleźć jakiś kierunek, w którym Real powinien iść. Powiedziałbym, że został utrzymany status quo. Gra była lepsza, wynik się nie zgadza. Alonso ani nie zyskał, ani nie stracił. Ale czy zarząd myśli tak samo?" - napisał Sebastian Warzecha.
"Z każdym meczem w Man City coraz bardziej ekscytującym zawodnikiem do oglądania staje się Rayan Cherki" - ocenił Maciej Łuczak.