Puchar Niemiec: VfL Wolfsburg drżał o awans, bramkarz bohaterem, Mateusz Klich poza kadrą

Półfinalista minionej edycji Pucharu Niemiec potrzebował rzutów karnych, by awansować do 1/16 finału. Zespół Dietera Heckinga nie zachwycił pięć dni przed pojedynkiem z Bayernem Monachium.

Wilki były zdecydowanym faworytem w rywalizacji w Darmstadt, choć beniaminek 2. Bundesligi udanie rozpoczął sezon ligowy, zdobywając cztery "oczka" w dwóch meczach.

14 tysięcy kibiców zobaczyło zacięty pojedynek, w którym piąta drużyna ostatniego sezonu Bundesligi miała sporą przewagę optyczną (74 procent posiadania piłki), ale z trudem kreowała dogodne sytuacje. W ciągu 120 minut gole nie padły (w dogrywce lepiej prezentowali się miejscowi) i sędzia musiał zarządzić serię jedenastek.

Już w pierwszej kolejce pomylił się Naldo i do najlepszej "32" Pucharu Niemiec zbliżyli się gospodarze. Darmstadt prowadził 3:2, ale później na wysokości zadania stanął Max Gruen. Golkiper VfL dwukrotnie wyczuł intencje strzelających i został bohaterem ekipy Dietera Heckinga.
[ad=rectangle]
Mateusz Klich, który po półtora roku powrócił do Wolfsburga, nie znalazł się w meczowej "18". Duet środkowych pomocników utworzyli Junior Malanda oraz wypożyczony z Atletico Madryt Josuha Guilavogui. Zabrakło najbardziej znanego piłkarza środka pola, leczącego uraz Luiza Gustavo. Nie zagrali również kontuzjowani Christian Traesch, Sebastian Jung i Ivan Perisić.

W piątek na inaugurację Bundesligi Wilki zagrają na wyjeździe z obrońcą tytułu, Bayernem Monachium. Na Allianz Arena niełatwo będzie im zdobyć choćby jedno "oczko".

SV Darmstadt 98 - VfL Wolfsburg 0:0, k. 4:5
Skład VfL Wolfsburg:

Gruen - Vieirinha, Naldo, Knoche, Rodriguez - Guilavogui, Malanda (75' Caligiuri) - Hunt (91' Dost), Arnold (103' Medojević), de Bruyne - Olić.

Źródło artykułu: