Pogoni Szczecin odcięło prąd? "Mnóstwo sił straciliśmy w pierwszej połowie"

Po meczu w Poznaniu Pogoń zachowała status niepokonanej, ale nie olśniła swoim występem. Słaba w wykonaniu szczecinian była zwłaszcza druga połowa. Gdzie tkwi przyczyna?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Kibice, którzy zasiedli na trybunach obejrzeli dobre widowisko. Przed przerwą graliśmy bardzo solidnie i po objęciu prowadzenia mieliśmy kilka okazji, by podwyższyć wynik. Niestety tego nie zrobiliśmy i w pewnym momencie zaczęliśmy bronić skromnego 1:0 - zanalizował Dariusz Wdowczyk.

Po przerwie na murawie Inea Stadionu działo się niewiele, a mimo to poznaniakom udało się wyrównać. To był moment, w którym Pogoń całkowicie straciła kontrolę nad meczem i w końcówce mogła nawet przegrać. - Czy odcięło nam prąd? Mieliśmy problemy, bo mnóstwo sił włożyliśmy w pierwszą połowę. Poza tym nie graliśmy z byle kim. Zdobyliśmy jednak cenny punkt na trudnym terenie, a remis rodził się w bólach - dodał szkoleniowiec.
Czy zraniony ostatnimi wydarzeniami Kolejorz mógł być dla Portowców łatwą zdobyczą? Zdaniem Wdowczyka absolutnie nie. - Zawirowania w Lechu nas nie interesowały. Oczywiście analizowaliśmy grę przeciwnika, lecz doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że ta drużyna u siebie zawsze jest groźna - zaznaczył Wdowczyk.

W sobotę dopiero pierwszy występ w barwach Pogoni zanotował Japończyk Shohei Okuno. - Debiut zawsze wiąże się ze stresem i piłkarze różnie na to reagują. Okuno ma wiele do zaoferowania i na pewno będzie się prezentował coraz lepiej. W Poznaniu jeszcze nie pokazał pełni swoich możliwości, ale wszystko przed nim - stwierdził trener.

Po pięciu kolejkach Portowcy mają na koncie dziewięć punktów i zajmują 4. miejsce w tabeli.

Bezbarwny debiut Krzysztofa Chrobaka - relacja z meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×