Oficjalnie: Mateusz Lewandowski w Virtusie Entella

[tag=26280]Mateusz Lewandowski[/tag] został kolejnym Polakiem, który w najbliższym sezonie będzie występował w Serie B. 21-latek został wypożyczony z Pogoni Szczecin do beniaminka włoskiej II ligi - Virtus Entella.

O transferze młodzieżowego reprezentanta Polski na Półwysep Apeniński poinformował David Pantak z reprezentującej piłkarza Football Management Group. Lewandowski został do włoskiego klubu wypożyczony na rok z Pogoni.

Lewandowski jest wychowankiem Wisły Płock, a do Pogoni trafił przed sezonem 2011/2012, w którym wywalczył z Portowcami awans do T-Mobile Ekstraklasy. W drodze po awans wystąpił w 10 meczach szczecinian i zdobył jednego gola.

Przez większość kariery był lewoskrzydłowym bądź napastnikiem, a dopiero trener Dariusz Wdowczyk przekwalifikował go na lewego obrońcę. Bilans Lewandowskiego w T-ME to 45 występów, jeden gol i jedna asysta.
[ad=rectangle]
21-latek jest etatowym członkiem młodzieżowej reprezentacji Polski, która walczy o awans na MME 2015. Wystąpił w pięciu z siedmiu spotkań eliminacjach, w których zaliczył dwie asysty. O miejsce na lewej obronie rywalizuje z Danielem Dziwnielem z Ruchu Chorzów.

Jego nowy klub to świeżo upieczony beniaminek włoskiej Serie B, który nigdy wcześniej nie występował na tak wysokim szczeblu rozgrywek. Virtus Entella ma siedzibę w mieście Chiavari, które leży na północy kraju.

Latem z T-ME do Serie B przeniósł się wcześniej kolega Lewandowskiego z młodzieżowej reprezentacji Polski Michał Chrapek, którego z Wisły Kraków wykupiła Catania Calcio. Na zapleczu Serie A występuje też Thiago Rangel Cionek (AC Modena).

Lewandowski jest drugim po Takafumim Akahoshim podstawowym zawodnikiem, który opuścił Pogoń w letnim oknie transferowym. Na jego miejsce w zespole Wdowczyka może wskoczyć sprowadzony w lipcu Tomasz Lisowski.

Komentarze (2)
avatar
sebam
20.08.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Taka nagła decyzja,czyżby awantura z Janukiewiczem miała na to wpływ....nikt się nie przyzna. Nie ma co ukrywać Pogoń straci na tym sportowo no chyba że Lisowski wypali z formą.