Niedziela w Serie A: Balotelli pewny swego, Ancelotti nie ukrywa obaw

Carlo Ancelotti nie ukrywa, że do końca bał się o wynik meczu, w którym AC Milan podejmował Chievo, Mario Balotelli uważa, że starcie z Juventusem będzie takie same, jak każde inne, Sinisa Mihajlović życzy Interowi triumfu w Serie A i Lidze Mistrzów, a Andrea Dossena znalazł się na celowniku Juventusu oraz Romy

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

Mario Balotelli: Inter nie czuje strachu przed nikim

Mario Balotelli nie obawia się Juventusu Turyn. Napastnik Interu Mediolan uważa, że to spotkanie Nerazzurri powinni potraktować jak każde inne, bowiem to tylko pojedynek o trzy punkty. Piłkarz przyznał jednak, że o trzy punkty aktualnym mistrzom Włoch nie będzie łatwo.

- Mecz z Juventusem będzie trudny, ale to Inter jest najsilniejszy. To będzie tylko spotkanie o trzy punkty, jak każde inne, nie będzie jednak łatwo, ponieważ nasi rywale znajdują się w optymalnej formie. Inter jest jednak najmocniejszy, podchodzi z szacunkiem do każdego meczu, ale nie czuje strachu przed nikim - stwierdził.

W tym momencie z 27 punktami na koncie Inter jest liderem Serie A i posiada oczko przewagi nad drugim AC Milanem oraz trzy nad zajmującym trzecią lokatę w tabeli Juventusem. Na czwartym miejscu z 23 punktami uplasowało się SSC Napoli.

Carlo Ancelotti: Czuliśmy strach w końcówce

AC Milan pokonał Chievo 1:0, dzięki czemu utrzymał drugie miejsce w ligowej tabeli. Rossoneri, pomimo iż posiadali zdecydowaną przewagę, to zwyciężyli tylko dzięki bramce po wątpliwym rzucie karnym. Carlo Ancelotti nie ukrywa, że obawiał się końcówki starcia z Gialloblu.

- Graliśmy dobrze, ale nie potrafiliśmy zamknąć meczu. Czuliśmy strach w końcówce, na który sami się naraziliśmy. Pokazaliśmy ładną piłkę. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, ale brakowało nam precyzji - stwierdził.

- Cały czas pamiętałem o tym, co się stało w końcówce meczu z Lecce, dlatego też się obawiałem końcówki, tym bardziej, że Chievo stworzyło sobie kilka bardzo groźnych akcji. Karnego na Kace nie było? Nie jestem w stanie powiedzieć, zobaczę to w telewizji. Z boku boiska trudno mi ocenić - dodał.

Sinisa Mihajlović: Scudetto i Liga Mistrzów dla Interu

Sinisa Mihajlović nie ukrywa, że chciałby, aby mistrzostwo Włoch i Ligę Mistrzów wygrała drużyna Interu Mediolan. Serb ponadto wypowiedział się na temat Jose Mourinho oraz mówił na temat punktu, który jego podopieczni ugrali w Sienie.

- Będę się bardzo cieszył, jeśli Inter wygra Ligę Mistrzów i Scudetto. Życzę im tego. Jose Mourinho? Nie znam go osobiście, ale żaden z piłkarzy Nerazzurrich nie powiedział mi, że jest niezadowolony ze współpracy z nim. To wspaniały trener - stwierdził.

- Siena? Udalo nam się zdobyć bardzo ważny punkt, który na pewno podniesie morale zespołu. Przyjechaliśmy do Sieny po zwycięstwo, ale możemy wracać będąc zadowolonym z siebie. Graliśmy z bardzo zorganizowaną drużyną, która charakteryzuje się podobnymi cechami, co AS Roma - dodał.

W tym momencie FC Bologna z ośmioma punktami na koncie uplasowała się na osiemnastej pozycji w tabeli.

Dossena na celowniku Juventusu i Romy

Andrea Dossena nie może być zadowolony ze swoich występów w drużynie FC Liverpoolu i wszystko wskazuje na to, że już niedługo powróci na Półwysep Apeniński. O piłkarza zabiegają ponoć dwa kluby, a mianowicie Juventus Turyn oraz AS Roma.

Były zawodnik Udinese Calcio został wyceniony na 7 mln euro i najprawdopodobniej już w styczniu zdecyduje się na zmianę otoczenia. Także były zawodnik Udinese Calcio jest zainteresowany zmianą otoczenia.

Mówi się, że zawodnik zdecyduje się na rozbrat z The Reds już w styczniu. Może jednak dojść do tego, że piłkarz zdecyduje się opuścić Wyspy Brytyjskie dopiero po zakończeniu sezonu.

Luigi Del Neri: Negatywny dzień

Luigi Del Neri jest niezadowolony, pomimo iż prowadzona przez niego Atalanta Bergamo pokonała SSC Napoli. Włoch uważa, że sędzia popełnił kilka błędów, przez co on sam niepotrzebnie się denerwował. Trener uważa, że gościom nie należał się rzut karny, na którego podyktowanie zdecydował się sędzia.

- To był negatywny dzień, ponieważ się denerwowałem, pomimo iż odnieśliśmy zwycięstwo i graliśmy dobrze. Błędne decyzje arbitra kosztowały mnie jednak sporo nerwów. Także my źle postąpiliśmy, ponieważ niepotrzebnie protestowaliśmy - stwierdził.

- Rzut karny? Moim zdaniem rzutu karnego nie było, ponieważ jeśli piłkarz trafia w piłkę, to nie ma faulu. Faul na Valdesie? Skoro rzut karny należał się Napoli, to należał się także i nam - dodał.

Obecnie Atalanta ma na swoim koncie siedemnaście punktów i jest dziesiąta. Napoli z 23 oczkami uplasowało się na czwartej pozycji.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×